Wikipedysta:Agahaj
Z Wikipedii
Agnieszka Anna Hajdukiewicz
ur. 26. listopada 1981r w Łodzi, jak do tej pory związana cały czas z Łodzią, wyjątek 3lata mieszkala w Belchatowie jako male dziecko. Występuje po pseudonimem Agahaj, znana wśród znajomych także jako "hajduszek", "hajduk". Absolwentka nieistniejącej już SP nr 158 im H.Fibakówny w Łodzi i VIII Liceum Ogólnokształcącego im. A.Asnyka w Łodzi(matura 2000). Od 2000r studentka prawa Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego (ze zmiennym szczęściem egzaminacyjnym) i od 2003 stosunków międzynarodowych w Wyższej Społecznej Szkole Przediębiorczości i Zarządzania w Łodzi.
O mnie
Zainteresowania związane z prawem: procedury karne, przesluchania dzieci, kryminalistyka, prawo karne, sądownictwo i prokuratura. Pozostale zainteresowania: polityka, literatura,socjologia,PR,psychologia,filozofia, architektura Wolne chwile: twórczość własna literacka, czytanie książek,muzyka.
Działalność
2001-2003 członek SML
2002 członek SLD
2003-2004 członek Samorządu Studenckiego SWSPiZ
od 2005 współzałozyciel-członek Polskiego Stowarzyszenia Młodych PSM
Miejsca gdzie była Hiszpania- Majorka Niemcy- Berlin Polska- Pomorze, Góry Świętokrzyskie, Poznań, Żychlin, Kurnik, Tum, Kraków
Ulubione miejsca
Oczywiście Łódź: Pałac Poznańskich, Księży Młyn, cmentarz żydowski i Cmentarz Stary, Piotrkowska, zapomniane szare centrum Łodzi, Stoki-Sikawa Łeba,
W anegdotach
okres liceum: dzwoniła do mnie koleżanka, ja bedąc w ogróku nie mogłam odebrać, więc raz jeszcze zadzwoniła, odebrałam i mówię jej że nie mogłam odebrać bo paliłam trawę, a ona na to "hajduk ty ćpasz??" ja jej tłumaczyłam że paliłam trawę w ogródku; w taki sposób przez kolejne kilka tygodni krążyło hasełko po szkole "hajduk pali trawę, z właściwym objaśnieniem całej sytuacji"
okres studiów: wkurzona studentka prawa po kolejnym nieudanym podejściu do egzaminu z prawa cywilnego-kolejna dwója- wkurzona tym że nie chcial wykładowca podciągnąć jednego punktu,na odchodne z pokoju zupełnie "niechcący" trzasnęła drzwiami; studenci z jej byłego roku oczekiwali że wyleci wściekły wykładowca, tymczasem ona rzuciła indeks,stwierdziła że więcej jej noga tutaj nie stanie, ale reakcji wykładowcy nie było;wyszedł później coś doczepić, po jakiś 20min, do tablicy, ale bez reakcji; studentka zdała egzamin za rok dopiero ale jej noga do dziś staje w korytarzach wydziału