Dyskusja:Skrytka DB-320
Z Wikipedii
DB 320 nie jest grobowcem królowej Inhapi! Jej niezidentyfikowany jeszcze grobowiec był wcześniejszym miejscem ukrycia niektórych mumii i sarkofagów, stąd mylące napisy umieszczone na nich przez kapłanów.
A w bajeczkę o poszukiwaniu kozy uwierzyć mogą tylko ci co nie widzieli tego miejsca, no i co niektórzy ówcześni naiwni archeolodzy. Po pierwsze jako skrytka królewska grobowiec musiał być doskonale zamaskowany, czyli zasypany. Po drugie pionowy szyb wejściowy znajduje się u podnóża klifu gdzie zalegają całe "hałdy" sypiących sie z góry kamieni, więc nawet jakby nie został zasypany przez kapłanów to sama przyroda skutecznie by o to zadbała przez te parę tysięcy lat. Możemy się tylko domyslać że Rasulowie znaleźli "podejrzane miejsce" i przez parę tygodni lub miesięcy "po cichu", tak aby nikt z leżącej tuż obok wioski nie zauważył odgruzowywali wejście. A bajeczka o kozie która się tam zgubiła miała przekonać policję że Rasulowie żadnymi złodziejami nie są i znleźli to miejsce zupełnie przypadkiem.