Wypadek autokaru w Jeżewie
Z Wikipedii
Wypadek autokaru miał miejsce 30 września 2005 w Jeżewie na drodze krajowej nr 8 z Warszawy do Białegostoku. Zginęło 12 osób, w tym 9 licealistów z białostockiego liceum, którzy jechali na pielgrzymkę do Częstochowy. Pozostałymi ofiarami byli dwaj kierowcy autokaru oraz kierowca TIRa. Autokar, którym jechali licealiści, podczas wyprzedzania zderzył się z innymi pojazdami i stanął w płomieniach. Spłonął doszczętnie jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Tego samego dnia minister edukacji narodowej Mirosław Sawicki poprosił dyrektorów szkół w kraju o godne uczczenie pamięci ofiar. W poniedziałek w Białymstoku odbył się marsz milczenia ku czci ofiar wypadku. Wzięło w nim udział ponad 8 tysięcy osób. W Białymstoku ogłoszona została 3-dniowa żałoba. 9 października zmarła przebywająca do tej pory w szpitalu w stanie ciężkim 10. maturzystka, która uczestniczyła w wypadku. Tym samym liczba ofiar wzrosła do 13.
Podczas śledztwa ustalono, iż firma "Kosmos" - z której wynajęto autokar - dopuściła się wielu niedopatrzeń w trakcie swej działalności. Ostatecznie ustalono przebieg wypadków tego ranka: o godzinie 6.44, nieopodal Jeżewa (we wsi Sikory Wojciechowięta) kierowca autokaru zaczął wyprzedzanie samochodu osobowego w zupełnie nieodpowiednim momencie. W ostatniej chwili, tragicznie zmarły kierowca ciężarówki z naprzeciwka próbował usunąć się na pobocze. Jednak nie udało się - na długości prawie połowy autokaru , w ścianie powstała wyrwa. Tam też znajdowały się zbiorniki z paliwem - te wydostało się na zewnątrz autokaru, ale i do wewnątrz. Rozgrzane, trące o siebie metalowe części pojazdów i zwarcia w instalacjach elektrycznych autobusu wywołały pożar.