Dyskusja:Zofia Kossak-Szczucka
Z Wikipedii
[edytuj] Pierwsza pomagała Żydom
W styczniu 2007 r. w zydowskim miesieczniku "Midrasz" ukazal sie pelen antypolskich i antykatolickich fobii artykul dr Aliny Calej "Sprawiedliwi wsród Narodów Swiata. Trudne ratowanie i gorycz". Autorka, od wielu lat pracujaca w Zydowskim Instytucie Historycznym, wystapila z potezna porcja antypolskich oszczerstw, z których czesc powinna zakonczyc sie wystapieniem przeciw kalumniatorce na droge sadowa pod zarzutem znieslawienia Narodu Polskiego. Szczególnie haniebnym fragmentem tekstu A. Calej bylo obelzywe oskarzenie przez nia o "rasizm" slynnej pisarki katolickiej Zofii Kossak-Szczuckiej. Pisarki, która odegrala w czasie wojny ogromna role w ratowaniu Zydów, niejednokrotnie ryzykujac przy tym wlasne zycie, i posmiertnie zostala uhonorowana w Izraelu medalem "Sprawiedliwy wsród Narodów Swiata". .......... .......A oto kilka innych, jakze wymownych swiadectw o roli Z. Kossak, tak niegodnie ocenionej przez dr Cala. Wedlug zmarlej w obozie koncentracyjnym slynnej dzialaczki konspiracyjnej Haliny Krahelskiej, to wlasnie napisana przez Z. Kossak odezwa Frontu Odrodzenia Polski z 11 sierpnia 1942 r. "Protest" jako pierwsza przerwala wstydliwe milczenie o eksterminacji Zydów (wg "Polacy i Zydzi pod okupacja..., s. 679). Autorzy podstawowych prac na temat czasów wojny zgodnie akcentuja, ze to wlasnie Zofia Kossak-Szczucka byla inicjatorka najwiekszej podziemnej organizacji pomocy Zydom - Rady Pomocy Zydom, tzw. Zegoty. To ona byla twórca kryptonimu "Zegota" i prawdziwym motorem dzialania tej organizacji. Wladyslaw Bartoszewski pisal we wstepie do ksiazki "Ten jest z ojczyzny mojej", (Kraków 1966, s. 25) o dzialaniach w celu utworzenia instytucji pomocy Zydom, iz: "Koncepcje te zrealizowaly ostatecznie Zofia Kossak ('Weronika'), przewodniczaca katolickiej organizacji spolecznej Front Odrodzenia Polski (FOP), i Wanda Krahelska-Filipowiczowa ('Alina') (...)". W ksiazce "Wokól pogromu kieleckiego" (IPN, Warszawa 2006) historyk dr hab. Jan Zaryn pisal (na s. 76), iz: "(...) w 1942 r. z inspiracji katolickiej pisarki Zofii Kossak przy Delegaturze Rzadu na Kraj powstala specjalna komórka koordynujaca dzialania tysiecy konspiratorów - Rada Pomocy Zydom - kryptonim 'Zegota'. (...)". Przypomnijmy, ze w tej samej ksiazce "Wokól pogromu kieleckiego" (s. 21) o zaslugach Z. Kossak w ratowaniu Zydów pisala zwiazana ze srodowiskiem "Wyborczej" historyk Bozena Szaynok, stwierdzajac m.in., ze "ryzykujac zycie, ratowala Zydów od smierci". Bardzo szerokie informacje o ogromnych zaslugach Z. Kossak w ratowaniu Zydów znajdujemy w opracowaniu Miroslawy Palaszewskiej "Zofia Kossak w latach II wojny swiatowej" ("Niepodleglosc i Pamiec", Warszawa 1995, nr 4, s. 49-94) i w ksiazce tejze autorki "Zofia Kossak" (Warszawa 1999). Warto dodac, ze o zaslugach Z. Kossak w ratowaniu Zydów bardzo cieplo wyrazal sie m.in. brat Jakuba Bermana Adolf Berman (por. "Ten jest z ojczyzny...", s. 82). Przypomnijmy, ze wlasnie Jakub Berman umozliwil po wojnie ucieczke Z. Kossak z Polski, stwierdzajac w 1945 r. w czasie rozmowy z nia m.in.: "Mam wobec Pani dlug rodzinny, który chce splacic. Uratowala Pani z getta dzieci mojego brata, który zginal. Te dzieci zyja tylko dzieki Pani. W zwiazku z tym odwzajemniam sie Pani wszystkim, co moge dla Pani zrobic, tzn. zapewnie Pani wyjazd, jezeli tylko zechce Pani z Polski wyjechac" (cyt. za M. Palaszewska: "Zofia Kossak w latach II wojny", s. 188). Nawet wiec tak nieludzki Berman czul sie zobligowany wobec Kossak za to, co uczynila, pomagajac Zydom, a dokladnie jego wlasnej rodzinie. W przeciwienstwie do A. Calej, która teraz oszkalowala Z. Kossak w 17. roku wolnej Polski. Przypomnijmy, ze Kossak zostala aresztowana w 1943 r., ze byla wieziona na Pawiaku i w Oswiecimiu i tylko dzieki usilnym zabiegom podziemia zostala stamtad uwolniona. Alina Cala przemilczala cynicznie tak wielkie rozmiary wysilków Z. Kossak w celu ratowania Zydów w czasie wojny z narazeniem wlasnego zycia. Oskarzyla o rasizm pisarke, która tak bardzo zasluzenie zostala wyrózniona medalem "Sprawiedliwy wsród Narodów Swiata". Oskarzenia swe rzucila bez jakiegokolwiek konkretnego dowodu, odnoszac sie do przedwojennych publikacji pisarki. Rasizm kojarzy sie z fanatyzmem i nienawiscia. Czy mozna w przypadku Z. Kossak, która tyle zrobila dla ratowania Zydów, mówic o fanatycznej nienawisci do tej nacji? Nie ulega watpliwosci, ze Z. Kossak byla bardzo krytyczna wobec Zydów w swej przedwojennej publicystyce. Pisze o tym zydowska autorka Anna Landau-Czajka w ksiazce "W jednym stali domu..." (Warszawa 1998, s. 112-113). Równoczesnie jednak przypomina, ze wlasnie Kossak juz wtedy akcentowala, za co byla krytykowana przez niektóre osoby o pogladach nacjonalistycznych, ze "jedyna postawa godna chrzescijanina byloby uznanie ochrzczonego Zyda za brata i pozbycie sie w stosunku do niego uprzedzen" (A. Landau-Czajka, op. cit., s. 113). W publikowanym w 1936 r. w poznanskiej "Kulturze" artykule "Nie istnieja sytuacje bez wyjscia" Z. Kossak wezwala do umiaru w atakach na Zydów, a przede wszystkim do wykluczenia uzycia wobec nich przemocy (wg tekstu K. Malinowskiego OFMConv., zamieszczonego w ksiazce "A blizniego swego... Materialy z sympozjum Sw. Maksymiliana Maria Kolbe - Zydzi - masoni", Lublin 1997, s. 26). Fanatyczny siewca antypolonizmu Jan Blonski zaatakowal kiedys Z. Kossak-Szczucka za fragment jej ulotki "Protest" z 1942 roku. Pisarka, wystepujac w swej ulotce z ogromna pasja na rzecz maksymalnej pomocy dla przesladowanych Zydów, nie ukrywala jednak, ze uwaza ich za wrogów Polski, którzy "nienawidza nas wiecej niz Niemców". Akcentowala równoczesnie, ze swiadomosc tej niecheci Zydów wobec Polaków "nie zwalnia nas z obowiazku potepienia zbrodni". Ten fragment tekstu Z. Kossak wystarczyl Blonskiemu do zajadlego ataku na niezyjaca, a wiec niemogaca sie bronic Zofie Kossak. Falszywy "moralista" Blonski, który w 1953 r. podpisal stalinowski list atakujacy ksiezy z krakowskiej kurii, sadzonych w sfabrykowanym procesie, teraz oskarzal pisarke o antysemityzm. I malo wazne bylo dla niego to, ze Z. Kossak, mimo calego swego krytycyzmu wobec postaw zydowskich, gotowa byla poswiecic dla ratowania Zydów zycie. A przeciez dosc szybko po 1945 r. okazalo sie, ze istnialo wcale niemalo Zydów, którzy nienawidzili Polaków bardziej niz Niemców. Pisal o tym jakze dobitnie slynny uczony zydowskiego pochodzenia prof. Ludwik Hirszfeld w niestety zbyt malo znanym liscie do J. Borejszy z 1947 roku. Jakze inaczej odniosla sie do atakowanej przez Blonskiego ulotki wspomniana juz T. Prekerowa, cytujac, jak zareagowala na nia para ukrywajacych sie Zydów: "gleboko przezyli oni zetkniecie z 'Protestem' Zofii Kossak, którego slowa, pierwsze, jakie przeczytali po stronie 'aryjskiej', oznaczaly powrót do swiata prawdziwie ludzkich wartosci. Uczac sie niemal jego fragmentów na pamiec, oboje - jak wspominaja - plakali". J.R.Nowak