Wikipedia:Głosowania/Administratorzy - ilość edycji
Z Wikipedii
Problemem jest:
- Czy powinna być ustalona minimalna ilość edycji,
- Jeżeli tak to w jakiej wysokości.
- Co z wynikiem Wikipedia:Głosowania/Administratorzy#Uprawnienia_do_głosowania
Proponuję głosowanie dotyczące pkt. 1, a potem ewentualnie drugiego.
Spis treści |
[edytuj] Czy powinien być minimalny limit edycji kandydatów na administratora ?
Koniec głosowania 13 kwietnia
[edytuj] Za ustaleniem limitu edycji
- mzopw 12:21, 6 kwi 2005 (CEST)
- Piotr Kuczyński 12:51, 6 kwi 2005 (CEST)
- Julo 13:08, 6 kwi 2005 (CEST)
- Grzexs 14:08, 6 kwi 2005 (CEST)
- Selena 17:45, 6 kwi 2005 (CEST)
- Radomil 18:55, 6 kwi 2005 (CEST)
- Dixi ® 22:24, 6 kwi 2005 (CEST)
- G-dam 22:52, 9 kwi 2005 (CEST)
- Jersz 22:59, 9 kwi 2005 (CEST)
- Lzur 01:20, 10 kwi 2005 (CEST)
- Taw 16:07, 10 kwi 2005 (CEST). Limit de facto i tak jest. Jeśli go nie sformalizujemy, kandydaci będą wetowani na zasadzie "bo ma za mało edycji". Lepiej ustalić jakie są nasze oczekiwania w tej kwestii.
- Polimerek 15:55, 12 kwi 2005 (CEST)
[edytuj] Przeciw ustaleniu limitu edycji
- Silthor Moja dyskusja 13:09, 6 kwi 2005 (CEST)
- Kpjas ☺ 01:14, 10 kwi 2005 (CEST)
- MariuszR 01:31, 10 kwi 2005 (CEST) Narazie przeciw
- Datrio 16:03, 10 kwi 2005 (CEST)
- aegis maelstrom 16:58, 12 kwi 2005 (CEST) - po długim namyśle - Silthor + głos w dyskusji
- Cubus1984 00:36, 6 maj 2005 (CEST) przeciw, bo kandydaci będą sztucznie nadrabiać ilość edycji
[edytuj] Neutralne
[edytuj] Dyskusja
- G-dam 15:56, 6 kwi 2005 (CEST) zapomniano, że ek nie są objęte w statystyce
Co do tego czy statystyki nie obejmuję {{ek}} nie byłbym taki pewien. Jeśli wstawione przez Ciebie {{ek}} są w "moje edycje", to powinny być odnotowane w statystykach Silthor Moja dyskusja 16:34, 6 kwi 2005 (CEST)
- ek nie są ujmowane raczej w statystykach a na pewno po skasowaniu artykułu nie ma ich w edycjach Wikipedystymzopw 17:12, 6 kwi 2005 (CEST)
Minimalna ilość edycji powinna być ustalona. Jestem przeciwnikiem zbytniej formaliacji ale to jest sprawa prosta, oczywista i według mnie niezbędna. Do tego, że należy to wreszcze sformalizować przekonało mnie zdarzenie na stronie dyskusji Wikipedia:Przyznawanie uprawnień administratora. Otóż kandydat mający około 400 edycji oddał głos przeciw kandydatowi mającemu ok 250 edycji, uzasadniając to zbyt małą ilością edycji tego drugiego. Tym samym doszliśmy do ściany.
Z dotychczasowych dyskusji wywnioskowałem, że głównym argumentem przeciw jest możliwość sztucznego nabijania sobie edycji. Taki przypadek może się teoretycznie zdarzyć. Ale jeżeli już to wyjątkowo, to raz, będzie bardzo widoczny i możliwy do jasnej oceny, to dwa, minialna ilość edycji nie będzie przecież jedyną przesłanką nadania uprawnień administratora, to trzy.
Teraz są dużo większe rozterki. Zgłaszają się kandydaci naprawdę dobrze rokujący ale z małą ( 200 -400 - 600) ilości edycji. Jak dokonać rzeczywiście obiektywnej oceny działalności i autentycznej woli zajmowania się adminstracją, a nie przejściowego zafasynowania Wikipedią . To przecież niemożliwe. Nieustalenie progu będzie się wiązało z koniecznością ciągłych dyskusji, o tym co można rozstrzygnąć raz na zawsze. A co jeszcze gorsze każdy, nawet teoretycznie formalny sprzeciw, w przypadku gdy nie jest ta formalność sprecyzowana, przeradza się w zarzut i może niepotrzebnie zniechęcić perspektywiczne dobrego kandydata, ale jeszcze niezahartownego.
Reasumując według mnie praktycznie wszystko przemawia za tym żeby limit ustalić. Uchroni nas to kiedyś od dyskusji nad kandydatami kilkudziesięcioedycjnymi. To raczej nie przesada. Dziś rozważamy kandydatów z edycjami poniżej pięciuset, a i z takimi wypadkami jak kandydatura Xcora nie wiadomo teraz co zrobić. (Paranoiczne głosowanie się odbyło). mzopw 12:21, 6 kwi 2005 (CEST)
Aha i jeszcze argument natury humanitarnej. Miejmy litość nad chętnymi. Niech wiedzą jasno i precyzyjnie. A nie zostawiajmy sobie bezlitośnie furtki, żeby móc powiedzieć: Jeszcze chwilę. Jak będzie ustalony limit takie uniki stawiające kandydatów w nieciekawej sytacji nie będą możliwe. Trzeba będzie wyłożyć kawę na ławę i już. mzopw 16:06, 6 kwi 2005 (CEST)
Jestem za limitem, co zaznaczyłem wyżej. Gorzej, że nie mam pojęcia, jaki ten limit być powinien. Sprawdziłem sam siebie: mam (jestem od stycznia) blisko 2500 edycji, a odrzucając "małe" - około półtora tysiąca. W żadnym wypadku nie czułbym się jednak predystynowany do pełnienia takiej roli (pomijając fakt, że nie lubiłbym jej pełnić w tzw. czasie wolnym, za dużo mam tego rodzaju sytuacji w pracy zawodowej). Być może inni są jednak ode mnie bystrzejsi, i bardziej się do tego nadają? Druga sprawa - licznik edycji wiki jest chyba nie do końca wiarygodny: tutaj zalicza mi dodatkowo jedną edycję w r. 2003, chociaż w tym temacie wtrąciłem się tylko jeden raz, w marcu b.r. --Julo 13:08, 6 kwi 2005 (CEST)
Jestem za limitem, ale uważam, że kryterium to powinno zależeć także od innych parametrów - ilości nowych haseł stworzonych przez kandydata (ale to tak w 10%) i od długości stażu (to kryterium powinno być nieco mocniejsze). Może opracowac jakiś wzór matematyczny, który określałby aktywność wikipedysty i powyżej pewnego kryterium taki poddawany ocenie uzyskiwałby prawo do bycia administratorem? Ja sam jakoś nie odczuwam potrzeby bycia administratorem... - - Grzexs 14:08, 6 kwi 2005 (CEST)
Argumenty Silthora
- Limit zachęci do sztucznego nabijania edycji mikroskopijnymi zmianami, które nic nie wnoszą lub do tłuczenia stubów.
- Nie wiem dlaczego uznawać, że ktoś kto zrobił w tydzień np 20 haseł zapisując co chwilę drobne poprawki i zaliczając w ten sposób 500 edycji jest lepszy od kogoś kto napisał w ciągu roku 100 świetnych długich haseł, do których zrobił rysunki, robiąc przy tym np. 250 edycji.
- Ważne w pracy administratora są: rozsądek, opanowanie i znajomość mechanizmów wiki. To MZ można ocenić tylko obserwując taką osobę. Gdy zajmowałem się wypychaniem do adminowania, to nie patrzyłem ile ktoś zrobił edycji, tylko czy działa rozsądnie, czy dobrze interpretuje różne "dziwne" hasła.
- Gdy zostałem adminem działałem lediwe miesiąc i raczej nie miałem więcej niż 300 edycji (może nawet 200 nie przebiłem). Silthor Moja dyskusja 13:21, 6 kwi 2005 (CEST)
Wywód Seleny
Uważam że podstawowym kryterium powinno być zaufanie do kandydata - jest ono niemierzalne i zdobywa się je w różny sposób. Nie sądzę, by istniała możliwość określenia sztywnych reguł. W obliczu ostatnich wydarzeń obawiam się pochopnego przyznania komuś uprawnień. Mogę być zachowawcza w swoich głosowaniach i kogoś urazić, ale trudno. Na szczęście uprawnienia można odebrać jednym kliknięciem tam gdzie trzeba przez developera. Zdrowy rozsądek i indywidualizacja, brak pochopnych działań w imię instynktu stadnego - tego potrzeba. Selena 13:54, 6 kwi 2005 (CEST)
- cóż, właśnie doszłam do wniosku, że to jest właśnie "bycie za limitem edycji" - niekoniecznie mierzonym w ilości. Dlatego jednak głosuję za. Selena 17:45, 6 kwi 2005 (CEST)
- Zgadzam się ogólnie biorąc, może oprócz tej nadmiernej zachowawczości - jak ktoś dał się dobrze poznać jako rozsądny Wikipedysta, wygląda że ma odpowiednią wiedzę, doświadczenie i predyspozycje to należy go nominować, niezależnie od liczby edycji czy stażu. W tym świetle nie rozumiem np. głosowania przeciw Wulfstanowi - dla mnie to jest niemal wzorzec na idealnego kandydata. Aha jestem też za wprowadzeniem zasady, że muszą być minimum dwa głosy na nie - żeby odwalić kogoś, kto zdobył dużo (np: powyżej 5) głosów na tak - jeden głos to za mało - bo ten mechanizm, że jeden głos na nie wystarcza - powoduje nazbyt osobistą relację - np. ktoś może głosować na nie tylko dlatego, że kogoś nie lubi. Efekt tego liberum veto może być na dłużą metę taki, że będą wybierani tylko osobnicy całkowicie nijacy, którzy nikomu, nigdy nie podpadli. I jeszcze jedno - każdy głos na nie powinien być rzetelnie umotywowany, aby go brać pod uwagę - a nie na zasadzie, że tak mi się widzi, bo akurat mam zły humor, ale postanowiłem utrącać wszystkich jak leci, bo uważam, że jest za duży wysyp kandydatów na administratorów - niezbędne jest przedstawienie konkretnych, indywidualnych zarzutów do kandydata. W przeciwnym razie kandydat może się całkiem słusznie poczuć skrzywdzony bez dobrego powodu, albo na zasadzie zbiorowej odpowiedzialności. Można by to ując wszystko w formie zgrabnego regulaminu. Polimerek 15:03, 6 kwi 2005 (CEST)
- Argumenty Seleny i Silthora.
- Seleno zagłosowałaś na stronie Przyznawania uprawnień administratorów: Jeszcz trochę. Ile trochę ?. Co to za wskazówka dla kandydata. Wyraźnie widać, że twój głos wynika ze zbyt małej iliści edycji. I żeby nie wypisywac im tak niejasnych i nieorecyzyjnych wskazówek konieczne wreszcie jest ustalenie ilości edycji po których warto, ba nawet w ogóle ma sens przyglądanie się kandydatowi. To nie prowadzi dom żadnego instynktu stadnego ale do wyeliminowania konieczności rozważań czy ktoś się nadaje czy nie, kiedy nie ma wystarczających danych do podjęcia decyzji. Usuwam twój głos. Bądź mężczyzną, może niekoniecznie z atrybutami, których oczekuje Beno, ale nie ma głosów trudno powiedzcieć w głosowaniu. Wątpliwości wyraziłaś w dyskusji.
- Silthorze
- Ad. 1. Wybacz ale twój argument o nabijaniu edycji jest dziecinny. Ilość edycji ma być jedynie warunkiem wstępnym. Ktoś kto będzie tak nabijał licznik zostanie natychmiast zauważony. I jeżli te edycje nic nie wnoszą spotka się ze sprzeciwem.
- Ad. 2.Drugi argument nie ma związku z administrowaniem. Ono nie polega na pisaniu artykułów i robieniu super grafik. Świetny autor artykułów może się całkowicie nie nadawć na administratora to raz. Osoba nie pisząca artykułów może być za to świetnym administartorem to dwa. Nie mieszaj tych rzeczy. Albo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć i traktujesz limit edycji, który ma być warunkiem wstępnym do podjęcia dyskusji jako coś co ma decydować o zatwierdzeniu kandydata.
- Ad. 3. To co podajesz, że uważasz za ważne można dostrzec wyłącznie na podstawie edycji. Nie bardzo rozumiem jak doświadczony Wikipedysta może wypychać kogoś na administratora nie zważając na to ile ma edycji. Jaką może wtedy mieć co do niego pewność. Na jakiej podstawie uważa, że działa rozsądnie. Bo utkwiło mu w pamięci dwa wpisy, które zrobiły dobre wrażenie ? To nieodpowiedzialne postępowanie. Chyba, że miałeś zaufanie do tych osób nabyte poza Wikipedią. Ale to też nie musi się sprawdzić.
- Ad. 4. To nie argument. Podajesz, że byłeś 226. Było minęło. Teraz jest inaczej. mzopw 16:00, 6 kwi 2005 (CEST)
Żadna z wypchniętych przeze mnie osób nie zawiodła. Wszystkie były w pełni odpowiedzialne i nigdy nie patrzyłem, czy ktoś ma już 300, czy tam 400 edycji, czy jeszcze nie. Do oceny człowieka nie trzeba setek edycji i miesięcy obserwacji. Jeszcze ani razu nie zdarzyło się byśmy wybrali osobę nieodpowiedzialną. Nawet jeśli by się to kiedyś zdarzyło, to przecież admin nie jest istotą wszechmocną - wiele szkody zrobić nie może. Skasowany artykuł można odtworzyć, zablokowanego niesłusznie wikipedystę odblokować, podobnie jak artykuł. Poza tym każdemu adminowi można odebrać uprawnienia. Nie sądzę jednak bym przekonał większość. Miłość do regulaminów i wiara w to, że rozwiązują problemy jest ogromna. Spójrzcie jednak na nasz kraj. Czy te tysiące ustaw i rozporządzeń czynią nasze życie lepszym i łatwiejszym? Czy też raczej tworzą masę problemów. których spokojnie mogłoby nie być? EOT z mojej strony Silthor Moja dyskusja 20:43, 6 kwi 2005 (CEST)
- To masz szczęście, że zostałeś obdarzony wspaniałym darem intuicji. Ale większość go niema. I musi żmudnie ślęczeć przeglądając edycje. A jak jest zbyt małe pole do badań to decyzję trudno. mzopw 21:46, 6 kwi 2005 (CEST)
- Ubi societas, ibi ius Radomil 21:28, 6 kwi 2005 (CEST)
- A ja bym jeszcze chętnie zagłosowała, ile edycji i jaki staż może mieć osoba, która rozpoczyna glosowanie. Może byłoby ich mniej, a sensowniejsze? Kilka w oststnim tygodniu przeraziło mnie. Wiesz Silthorze, to już nie te same czasy, co kiedyś. Wtedy była Kanada, a co drugi z nas był idealnym kandydatem. O właśnie zobaczyłam, że Radomil po łacinie powiedział to samo... Dixi ® 22:31, 6 kwi 2005 (CEST)
Wygląda to trochę tak, jak gdybyśmy my, którzy przyszli później, po "tamtych czasach, co kiedyś", byli jakby mniej warci. Pewnie niezupełnie to chciałaś powiedzieć, ale... tak to zabrzmiało :-( --Julo 22:35, 6 kwi 2005 (CEST)
-
- Pewnie że nie to; tylko czasy były mniej stresujące. Jak sie zjawłał wandal, to nawet było fajnie, bo coś się działo. Trolle ciszyły oko, obrazek je ostraszał i uciekały na jego widok.A zalogowanych szkodników w ogóle nie było. Pamiętam pierwszego: niejaki Wikipedysta:Kupeczka. Ale było poruszenie. A teraz? Opędzić się nie mozna, sam widzisz. Stąd stwierdzenie Radomiła. Czasem się czuje jak w oblęzeniu. I na tym polega różnica. Ja np. nie ywtrzymałam napięcia i oddałam adminowanie. Bo to wcale dziś nie jest taka frajda. Spójrz na Selenę: ośmieliła się mieć odmienne zdanie! I już jaki szum. Jak ty zostaniesz, będzie tak samo. Dlatego myślę, ze może lepiej się jednak temu przyjrzeć, czy naprawdę się chce to robić. A na to trzeba czasu.Znam kilku, którzy odmówili. I siebie, która zrezygnowałam. I wielu, którzy odeszli, choć byli adminami. I to maiałm na myśli, gdy mówiłam, że to nie taka Kanada, jak się komuś wydaje... Dixi ® 22:55, 6 kwi 2005 (CEST)
- Od dawna popieram tą ideę, tyle nie "osobas która może zacząć głosowanie" ale i te które mają prawo głosować, vide Dyskusja Wikipedysty:Darzbór. Nie jeden nalot wandali przeżyła wikipedia, ale nie byli to ludzie dążący do zniszczenia społecznisci i jej dorobku. O takich zapędach najlepiej świadczy określenie "Prośby" Bena, którą poparł "wiec" (czy jak kto woli tradycje skandynawskie - "thing") decyzją oligarchii. Jeśli ktoś traktuje społeczność wikipedii jako oligarchię, którą należy obalić, a chce w wikipedii uczestniczyć i o niej decydować to stanowi zagrożenie dla projektu Radomil 22:42, 6 kwi 2005 (CEST)
Co do tej "oligarchii" - dla mnie był to gwóźdź do trumny wiadomego osobnika: nie ma co żałować kogoś, kto nawet jak włoży wyraz w podwójny kwadratowy nawias to nadal go stosuje na opak... --Julo 22:57, 6 kwi 2005 (CEST)
-
- Julo, tu staż i wymagana liczba edycji byłaby znacznie mniejsza. Pozwoliłoby to wyeliminować nie "młodszych stażem", ale jednodniowych, klony itp. Zresztą, zaczynając nie wielu orientuje sie kim są administratory i raczej nie zaczynają od pracy nad "częścią techniczno-administracyjną" a raczej "merytoryczną" wikipediiRadomil 22:42, 6 kwi 2005 (CEST)
Ja to rozumiem. Zwróciłem wszak uwagę, że nie była to zręczna wypowiedź --Julo 22:57, 6 kwi 2005 (CEST)
Dodałbym jeszcze odpowieni staż (to zminimalizuje "nabijanie licznika". Gdyby te wymagania ustalono już po pierwszym głosowaniu kandydaturę Xcora/Darzbora możnaby zablokować na "dzień dobry" a nie urządzać głosowania-szopki. O tego typu osobnikach właśnie pisałem w Wikipedia:Głosowania/Administratorzy. Mam nadzieję, że czwartego głosowania nie będzie i wszyscy rozumieją zadane pytanie... Radomil 18:55, 6 kwi 2005 (CEST)
Przeciw ponieważ:
- 1. Wiele osób chce limitu ale narazie nikt nie ma pomysłu jaki by on miał być. Nie róbmy tego na zasadzie: wprowadźmy limit a później się pomysli co dalej z tym zrobić.
- 2. Do wkładu nie liczą się {{ek}} jeśli artykuł został skasowany, w tym przypadku to wogole jest paradoks ponieważ nie liczy sie do wkładu ta praca która jest bardzo istotna w roli admina.
- 3. Drobiazg ale też warto wspomnieć, nie liczy się wkład na commons, tak wiem że to inny projekt ale część wkładu pracy tam jest równoważny z wstawianiem grafik na WP.
Argument że pozwoli to uniknąć niejasnych głosów przeciw z uzasadnieniem za małej ilości edycji trafia do mnie ale bez wyjaśnienia powyższych punktów (głównie 1 i 2) zdania nie zmienię. MariuszR 01:52, 10 kwi 2005 (CEST)
Zgadzam się z Seleną, to zaufanie powinno być brane pod uwagę, a nie żadne głupie limity edycji. Jeżeli zostanie wprowadzony limit, dla przykładu, 1000 edycji, oznacza to że będę musiał wykonać ok. 900 revertów, wpisać do artykułów jakieś 2000 {{ek}}, potrójnie revertować zmiany 300 wandali, zanim zauwazy je jakikolwiek admin i siedzieć na Wikipedii z rok. Przepraszam was bardzo, ale ja zgłaszam się na administratora, aby ułatwić sobie tę robotę ze wstawianiem {{ek}}, revertowaniem wandalizmów i blokowaniem użytkowników, którzy po prostu tego nie rozumieją. W końcu od tego jest administrator, prawda? Nie rozumiem tej całej dyskusji. Wy traktujecie ilość edycji jako coś, co pozwala wam ocenić człowieka. Niektórzy dodają, że liczy się jeszcze jakość. Jaka jakość ma być u mnie? Kto mi oceni jakość revertów wandalizmów?
Kończę ten wywód i jeszcze raz mówię - jestem kategorycznie przeciwny limitowi edycji. Jeżeli zostanie wprowadzony minimalny staż, żeby to był nawet z rok, zgadzam się. Ale limit? Nie, dzięki. Datrio 16:25, 10 kwi 2005 (CEST)
A jak liczyć staż? Powiedzmy - ktoś pewnego dnia zaczyna pracę, przeprowadza w ciągu miesiąca bardzo wiele edycji, a potem... milknie na półtora roku. Jaki ma staż? - - Grzexs 23:31, 10 kwi 2005 (CEST)
- Trzebaby określić czym jest aktywność - czy 300 edycji w ciągu miesiąca starczy, jako określenie aktywnego użytkownika? W takim razie, staż 7 miesięcy, w czasie których dany użytkownik był aktywny. Zamiast stażu możnaby także oceniać aktywność - minimalna trzymiesięczna aktywność w projekcie, pozwoliłaby danemu użytkownikowi na kandydowanie na administratora. Swoją drogą, czy ktoś się nie zgadza z rozpoznawaniem użytkowników po ilości ich edycji na podstawie tego, co sam wcześniej napisałem? Datrio 23:38, 10 kwi 2005 (CEST)
Po namyśle:
- przeciw: - przekroczenie sztywnego limitu edycji będzie sprawiało mylne wrażenie, że sprawa z nimi zakończona, podczas gdy liczy się jeszcze ich rodzaj, bo admin powinien być wikikompetentny w wielu dziedzinach.
- za - sam po nieco ponad 500 edycjach, choć na wszystkich chyba polach Wikipedii, czuję się wciąż średnio kompetentny w paru sprawach.
- przeciw - Silthor + bycie adminem to nie jest wielkie halo. Czy trzeba naprawdę trzasnąć n miliardów edycji, by nim zostać, jeśli to komuś jest faktycznie do cieciowania potrzebne?
- przeciw - Czy nie można przed zgłoszeniem swojej kandydatury spytać się odpowiedniej liczby osób jak zareagują na propozycję? Jest nas już sporo, ale bez przesady.
Toteż przeciw.
aegis maelstrom 16:58, 12 kwi 2005 (CEST)