Dyskusja:LSD
Z Wikipedii
Spis treści |
[edytuj] Zalety LSD
Wycinam fragmenty o pozytywnych skutkach LSD. Jeżeli ktoś je chce przywrócić, to niech poda źródła.
Usunięte fragmenty mówiły o:
- uznanym działaniu w psychiartrii
- pozytywnym lub neutralnym wpływie LSD na organizm
- 50% skuteczności LSD w leczeniu alkoholizmu.
Jeżeli te skutki są prawdziwe, to proszę o źródła.
/Haael 21:32, 22 mar 2007 (CET)/
[edytuj] Czy LSD jest halucynogenem?
Po większych dawkach (250 do 500 mikrogramów) pojawiają się n.p. wyimaginowane wzorki na ścianach, ale nie zdarza się, żeby ktoś pod wpływem LSD zobaczył n.p. nie istniejącego rekina na środku pokoju (a definitywne halucynogeny to umożliwiają). Więc jest to sprawa dyskusyjna, tak, jak ja to ująłem. Leocat 1 paźdz. 2006
przeniesione z treści artykułu: (z moich badań na sobie wynika że średnio dostępne dawki wahają się w granicach 100-400 µg -icekub)
[edytuj] brak informacji o wpływie lsd na zdrowie
witam brak mi tu informacji o wpływie lsd na zdrowie (np. płodność, długość życia, wpływ na cywilizację i następne pokolenia)
wszystko co wiadomo o LSD to że jest toksyczne fizycznie w tak niewielkim stopniu że nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Koń 18:48, 16 lip 2004 (CEST)
To nie jest do końca tak. LSD nie ma w używanych ilościach żadnych skutków z wyjątkiem wpływu na układ nerwowy. Ale za pośrednictwem wpływu na układ nerwowy LSD wywołuje różne efekty fizjologiczne, niektóre z nich być może szkodliwe. Zaburzenia psychiki też są przecież negatywnym skutkiem zdrowotnym.
A żeby odpowiedzieć na pytanie wyżej:
- LSD nie ma żadnego wpływu na płodność, długość życia, następne pokolenia (pewnie chodzi tu o popularny mit, że ten czy inny popularny "narkotyk" wywołuje zmiany genetyczne – żaden takowych nie wywołuje).
- Czy cywilizacja by się rozsypała jeśli ludzie zażywaliby LSD to trudno powiedzieć, ale jeśli się nie rozsypała od tego wszystkiego czym ją traktowano, to pewnie LSD też by przeżyła.
Taw 20:41, 16 lip 2004 (CEST)
troche dziwna sprawa w sumie ale jak nie patrzeć w artykule tym napisane jest ze produkcja lsd jest niezwykle prosta przyjemna i opłacalna. ale prawda wygląda tak, ze lsd cięzko nabyć w naszym kraju... no i to sie troche ze sobą kłóci....Koń 02:26, 12 gru 2004 (CET)
Teraz jest ciężko? Być może, ale w latach 1998 - 2001 nie było z zakupem żadnego problemu, lsd kupowało się jednak żadko, z powodu bardzo długotrwałego działania oraz męczącego (w późniejszym etapie działania) przebiegu halucynacji. Halucynacje przy otwartych oczach i jasnym oświetleniu nie zawsze występują, zawsze występuje jednak silny wpływ na procesy myślowe i bezsenność - też bardzo męcząca. pozdrawiam.
[edytuj] 100 razy silniejsza
"100 razy silniejsza niż psylocybina i 4000 razy silniejsza niż meskalina" ale pod jakim względem?
- pewnie pod względem wielkości przeciętnej dawki w µg exe 12:33, 7 kwi 2006 (CEST)
[edytuj] Reklama LSD?
Ludzie, przecież narkotyki są nielegalne! To co tu widzę to w dużej mierze reklama produckji i zażywania! Wystarczy zresztą spojrzeć na wpisy na stronę dyskusji! Artykuł nadaje się do poprawki, albo wykasowania (lepiej do poprawki). Nie znam sie na tym, bo nie jestem chemikiem, ale szczegóły dotyczące dawek powinny chyba byc usunięte. Co o tym sądzicie? Bolek 15:57, 14 maja 2006 (CEST)
- Sam zmieniłem wszystko, ale ostrzegam, jeśli ktoś zrobi revert, to zgłoszę sprawę do prokuratury! Bolek 16:06, 14 maja 2006 (CEST)
Nie widzę nic złego w wyciętych fragmentach, dlatego je przywracam. Zamiast je wycinać może lepiej np. napisać coś więcej o skutkach ubocznych (flashbackach, hppd..), które są też wspólne dla innych psychedelików. exe 18:39, 15 maja 2006 (CEST)
- Cóż - widzę propagowanie zażywania narkotyków, co jest w polskim prawie przesępstwem. Sprawę zgłoszę jednak policji, bo to ona jest właściwym organem w tym wypadku. Bolek 18:35, 17 maja 2006 (CEST)
A zgłaszaj. Wątpie aby jakiś policjant zwrócił na to uwagę, a co najwyżej Cie wyśmieje. Policja nie sprawi, że ludzie przestaną zażywać narkotyki. Brak informacji o dawkowaniu, efektach działania i skutkach ubocznych jest szkodliwy. Jak już ktoś musi coś zażyć, to niech przynajmniej nie robi tego na ślepo... Podobne informacje możesz znaleźć w książce "Narkomania mity i rzeczywistość" i jakoś nikt autora nie oskarża o propagowanie narkotyków, a książka jest dostępna w bibliotece publicznej (w dziale medycyny).
Zgadzam się z przedmówcą. Informacje o dawkach nie wnoszą żadnej szkody, ponieważ jeżeli już ktoś wejdzie w posiadanie narkotyku, to zostanie poinformowany także, w jakiej ilości należy go zażywać. Same dane na temat dawkowania ani nie zachęcają do brania narkotyku, ani nie pomagają w żaden sposób w jego zdobyciu. Bulbin 21:31, 14 wrz 2006 (CEST)
---
"Mózg zachowuje się jak organ który" - mózg to jest organ. Nie kumam o co chodzi z tym zdaniem, ale w historii widzę, że było przedmiotem revertów, więc go nie ruszam. Zwracam tylko uwagę. Na to
--Homer84 01:31, 25 lip 2006 (CEST)
Wydaje mi się, że dziesiąte czy nawet setne części grama lsd to ilości, które można uznać za śmiertelne. Odzysłam do książki Hoffmana. Mam jeszcze wątpliwości co do stwierdzenia, że przytłaczająca część doświadczeń po lsd jest przyjemna.
[edytuj] Psychopatologie po LSD
Jest już sporo publikacji, które opisują występowanie zmian psychopatologicznych po zażyciu LSD i innych środków halucynogennych. LSD może u niektórych osób indukować: długotrwałe psychozy schizoafektywne, napady paniki oraz trwałe zaburzenie percepcyjne indukowane halucynogenami. Pisanie, że LSD ma "uznane zastosowanie w psychiatrii" to nonsens. Sigmund Freud też zażywał kokainę, a jakoś trudno mówić o tym, że obecnie jest to uważane za "uznane zastosowanie w psychiatrii". Co do leczenia alkoholizmu: większość badań na ten temat miała wady metodologiczne, w sumie nie można nic pewnego powiedzieć, ale cała sprawa jest trochę naciągana. Dziś isnieją lepsze leki. Hippocampus 15:22, 27 sty 2007 (CET)
[edytuj] Skoro taki mechanizm działania to...
Dlaczego nie wywołuje zespołu serotoninowego? Ja miałem "zaszczyt", a raczej koszmar doświadczyć co to jest zespół serotoninowy, gdyż nieprzyjął się u mnie pewien lek i jego objawy są zupełnie niepodobne do działania LSD. Są to: ogromnie złe samopoczucie mogące przechodzić w napady szału, szybkie i mocne bicie serca, bezsenność, brak halucynacji, wysoka gorączka (39 - 40.5 C), bóle niektórych części ciała, które tylko pogarszają i tak paskudne samopoczucie. Podczas gdy objawy działania LSD (też miałem okazje to użyć) to: bezsenność, halucynacje (nie zawsze), raczej dobre samopoczucie (mogą jednak pojawić się niepokój i zdenerwowanie), nieco przyspieszone tentno, trudność skupienia uwagi, zmienione procesy myślowe przypominajace silne upojenie, pobudzenie i inne. A więc zupełnie niepodobne, może za wyjątkiem bezsenności. Dlaczego objawy tak różne skoro obydwie sytuacje są spowodowane nadmiarem serotoniny w OUN? Pozdr.
[edytuj] [2007/01/18 11:02] Robot podejrzewa spam: 85.214.71.55
"W większości przypadków sprzedawane w Polsce dawki narkotyku mają nie więcej niż 25 µg."
A skąd taka informacja? Dawki te nie mogą być mniejsze, bo wtedy w ogóle by nie działały, więc wydaje mi się to dosyć nieprawdopodobne. Prosiłbym więc o podanie źródła. Litawor