Coffee Shop (marihuana)
Z Wikipedii
Coffee shop - eufemistyczna nazwa lokali, gdzie można legalnie zakupić oraz skonsumować marihuanę, haszysz i inne tzw. miękkie narkotyki. Podobnie jak puby, czy kawiarnie są popularnym (w miejscach gdzie występują) miejscem spotkań towarzyskich, głównie wśród osób stosujących dostępne w nich używki.
Najwięcej Coffee Shopów występuje w Holandii, najsłynniejsze z nich znajdują sie w Amsterdamie, w dzielnicy De Wallen, ale są spotykane także w innych krajach.
Ich funkcjonowanie ma zazwyczaj na celu zmniejszenie szkód wywołanych narkomanią przez to że:
- Narkotyki dostępne w nich mogą podlegać kontroli jakości, co pozwala na zredukowanie ich niekorzystnego wpływu na zdrowie.
- Zyski ze sprzedaży narkotyków w Coffee Shopach nie trafiają w ręce organizacji przestępczych, część z nich może być w zamian przekazana w ręce organizacji zajmujących się leczeniem uzależnień, lub prowadzących działanie profilaktyczne mające na celu zapobieganie narkomanii.
- Policja i sądy nie są obciążone sprawami związanymi z detaliczną sprzedażą tzw. miękkich narkotyków, co pozwala na zaoszczędzenie funduszy, które można przekazać na inne cele takie jak: leczenie i profilaktyka uzależnień, inne metody redukcji szkód spowodowanych zażywaniem narkotyków, czy ściganie handlarzy tzw. twardych narkotyków, itp.
- Możliwe jest prowadzenie w nich kontroli, mających na celu wykrycie Coffe Shopów w których sprzedaje się narkotyki nieletnim, co pozwala na zmniejszenie dostępności narkotyków wśród nieletnich.
Przeciwnicy tworzenia i funkcjonowania takich lokali swoje stanowisko argumentują głównie tym, że:
- Sprzedaż narkotyków w tolerowanych przez państwo miejscach może spowodować się, że ludzie nie będą zdawać sobie sprawy z ich szkodliwości, co może skutkować wzrostem ilości osób sięgających po nie.
- Spowoduje to skupienie narkomanów w miejscach ich występowania, przez co może tam wzrosnąć przestępczość.
- W wojnie z narkotykami nie powinno się dopuszczać do żadnych ustępstw, a zażywanie narkotyków jest złe, więc nie należy go tolerować.
Zazwyczaj (m.in. w Holandii) funkcjonują one na zasadzie tzw. umowy społecznej - ich działanie nie jest legalne, ale nie podlega ściganiu, ani karze.