Dementor
Z Wikipedii
Dementorzy (ang. dementor) to fikcyjne istoty z książek Harry Potter autorstwa J. K. Rowling, strażnicy Azkabanu, więzienia dla czarodziejów. Straszliwe istoty, które wysysają z ludzi wszelkie dobre i szczęśliwe wspomnienia, pozostawiając tylko to, co najgorsze. Mają czarne płaszcze i dłonie pokryte liszajami. Kiedy są w pobliżu, robi się strasznie zimno. Zwalczyć ich można tylko wyczarowując patronusa, który przepędza dementora. W ostateczności wysysają z człowieka duszę przez usta, co nazywa się pocałunkiem dementora; po złożeniu pocałunku człowiek żyje, jednak staje się jak pusta muszla.
Uwaga: W dalszej części artykułu znajdują się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Dementorzy to najgorsze żyjące istoty które są pod władzami Ministerstwa Magii . Niestety wymknęli się spod kontroli i wypuścili śmierciożerców na wolność, którzy pod władzą Voldemorta mieli wykraść przepowiednię z departamentu tajemnic . Dementorzy zgodnie z wola Dolores Umbrige atakują Harrego na oczach jednego z mugoli , kuzyna Harrego Dudleya. Dementorzy wysysają ze swoich ofiar wszystkie szczęśliwe wspomnienia i chwile , to jest ich pożywienie , szczęście . Wtedy całują swoje ofiary które są w takim stanie że są doprowadzone do szaleństwa. Potem umierają.
- Do scalenia
Mimo oczywistych wad dementorów Korneliusz Knot nie miał oporów przed korzystaniem z ich pomocy. Przeciwnikiem bratania się z tymi potworami jest Albus Dumbledore, ale Minister Magii zawsze usprawiedliwiał się faktem, że w Azkabanie siedzą najgroźniejsi śmierciożercy. Jednak po odzyskaniu ciała Voldemort namówił bez problemu dementorów, by przeszli potajemnie w jego służbę. Strażnicy Azkabanu zwrócili wolność dziesięciu najwierniejszym zwolennikom Czarnego Pana. Ministerstwo wypowiedziało im wspólpracę dopiero wtedy, gdy ich zdrada stała się oczywista.
[edytuj] Pocałunek dementora
Jest to wyssanie duszy człowieka przez dementora. Czyni on to (dementor) przez dziurę, którą można nazwać ustami, lecz owej jamy nie widać, o ile dementor nie postanowi sięgnąć po ostateczną broń, jaką jest ów pocałunek. Gdy to zrobi dusza zostaje wyssana, co sprawia, że osoba staję się czymś w rodzaju rośliny. Żyje, lecz straciła świadomość. Można to porównać do śpiączki, lecz takiej z jakiej nie można się zbudzić. Ochronić może przed tym jedynie patronus, który odstraszy dementora.