Murmańczycy
Z Wikipedii
Murmańczycy – potoczna nazwa polskich formacji zbrojnych walczących w latach 1918-1919 przeciwko bolszewikom w rejonie Murmańska i Archangielska na północy Rosji.
[edytuj] Geneza
W maju i czerwcu 1918 r. zostały ostatecznie rozbite trzy polskie korpusy wschodnie, sformowane z żołnierzy-Polaków z armii rosyjskiej. W czerwcu gen. Józef Haller, były dowódca 2. Korpusu Polskiego na Ukrainie, zawarł z przedstawicielami państw sprzymierzonych umowę o tworzeniu oddziałów polskich w Murmańsku i Archangielsku. Stamtąd polscy żołnierze mieli być przewożeni do organizowanej we Francji Armii Polskiej. Kilka tysięcy żołnierzy i oficerów z rozbitych korpusów, głównie z obszarów Ukrainy, próbowało więc dotrzeć na północ Rosji. Jednakże bolszewicy, zgodnie z zobowiązaniem przyjętym wobec niemieckiego ambasadora hrabiego Mirbacha, rozstrzeliwali na miejscu bez sądu wszystkich schwytanych polskich żołnierzy. W rezultacie na północ dotarło jedynie kilkuset Polaków.
[edytuj] Walki z bolszewikami
Pomimo dużych trudności, udało się utworzyć kilka oddziałów, które wkrótce zmuszone zostały przez bolszewików do walki. Na podstawie umowy zawartej na krótko przed wyjazdem przez gen. J. Hallera z angielskim dowódcą korpusu interwencyjnego gen. F. Poolem, korzystały one z pomocy organizacyjnej i wsparcia materiałowego wojsk angielskich, współdziałały też z nimi w operacjach skierowanych przeciwko wojskom bolszewickim. Pierwsze z nich zaczęto formować już w czerwcu 1918 r. Oddziały Murmańczyków działały na północy Rosji do połowy września 1919 r. (ogółem liczyły wówczas ponad 300 oficerów i żołnierzy), kiedy – po decyzji aliantów wycofania się z Rosji – zostały najpierw przerzucone do Archangielska, a stamtąd ewakuowane statkami do Polski, dokąd przybyły w grudniu 1919 r. Istniały następujące polskie formacje:
- tzw. "Oddział Polski w Koli", liczący we wrześniu 1918 r. 30 oficerów i 79 żołnierzy. Była to pierwsza tego typu polska formacja. Składała się z kompanii strzelców, Legii Oficerskiej, baterii artylerii i plutonu karabinów maszynowych. Podlegała w całości dowództwu brytyjskiemu i brała udział w walkach przeciw bolszewikom w rejonie miasta Kola, ciesząc się doskonałą opinią zarówno u dowództwa angielskiego, jak też wśród miejscowej ludności. W październiku 1918 r. została przeniesiony do Archangielska.
- Oddział mjr. Horawskiego, który powstał pod koniec lipca 1918 r., po zdobyciu przez Anglików Onegi. W poł. września także przerzucono go do Archangielska.
- Oddział Dzwiński kpt. Sołodkowskiego, utworzony w Archangielsku po wybuchu powstania antybolszewickiego 31 lipca 1918 r., w którym Polacy odegrali znaczną rolę. Oddział w liczbie ok. 40 ludzi został następnie skierowany nad północną Dźwinę, gdzie działał do poł. grudnia 1918 r. Nazywano go także "Lwami Północy".
- Oddział ppłk Kubiaka, także sformowany w Archangielsku po powstaniu przeciwko bolszewikom. Na jego bazie w wyniku połączenia różnych polskich formacji w mieście (z wyjątkiem Oddziału Dźwińskiego) zorganizowano Batalion Strzelców pod dowództwem mjr. Juliana Skokowskiego, który liczył ok. 260 oficerów i żołnierzy. Wkrótce wyruszył on w rejon rzeki Onega.
- W Archangielsku powstała także szkoła oficerska.
- Szefem Misji Wojskowej WP na Murmaniu był płk Stanisław Dowoyno-Sołłohub, a dowódcą Oddziałów WP płk Stanisław Machcewicz, były d-ca 14 pp i 4. Dywizji Piechoty w II Korpusie Polskim w Rumunii i na Ukrainie, który po bitwie pod Kaniowem, za pomocą POW w Kijowie i POW w Moskwie, a także ambasady francuskiej przy rządzie bolszewickim w Moskwie, przybył na Murmań 19 czerwca 1918 r. (attaché wojskowy ambasady francuskiej, generał Lavergne, wystawiał listy "laissez-passer" kierujące wojskowych polskich do Wojska Polskiego we Francji, przez port w Murmańsku. Podobno do pewnego stopnia te listy były uznane i szanowane przez bolszewików).
[edytuj] Wojna polsko bolszewicka 1919-1920 i losy powojenne
Murmańczycy po powrocie do Polski natychmiast zostali włączeni do walk z najazdem bolszewickim. W styczniu 1920 r. Batalion Murmańczyków wszedł w skład nowo sformowanego 64. Grudziądzkiego Pułku Piechoty jako jego 3. batalion.
W okresie II Rzeczypospolitej istniał Związek Murmańczyków, skupiający byłych żołnierzy polskich formacji wojskowych z północnej Rosji. Z jego inicjatywy w 1938 r. podczas święta pułkowego 64. Pułkowi Piechoty zmieniono nazwę na 64. Pomorski Pułk Strzelców Murmańskich.
Znany poeta Artur Oppman (Or-Ot) poświęcił Murmańczykom swój wiersz pt. "Murmańczyk":
- Murmański żołnierz jestem,
- Znaczony krwawym chrzestem
- W dwudziestu polach bitwy!
- W polarnej zorzy blaskach
- Marzę o żółtych piaskach
- Naszej Polski i Litwy!
- Z mroźnego Archangiela,
- Gdzie pustkę śnieg wybiela
- Zastygłym śmierci kwiatem,
- Mknie do was myśl skrzydlata
- Z szumnym wichrem, co wzlata
- Nad morzem lodowatem!
- W mrokach nocy zimowej
- Śni mi się próg ojcowy
- I Ojczyzna daleka
- Polsko! żołnierz murmański
- Bezdomny i bezpański,
- Rozkazu twego czeka!
- Tu polski grób przy grobie!...
- Skiń a będziem przy tobie.
- A kiedy wracać mamy -
- Garść ziemi z mogił weźmy...
- Pamiętaj, że jesteśmy!
- Pamiętaj, że czekamy!...
Eugeniusz Małaczewski, sam Murmańczyk, trochę inaczej, weselej i więcej po żołniersku ujął los Murmańczyków w swoich wierszach.
- "PÓŁNOCNE LAMENTY"
- Straśneż to dziwy Boże apostolski
- Wybrał się legun na obronę Polski.
- Chciał bronić kraju nieszczęśliwy legun,
- Obronił biegun.
- Tak nami dziwnie kręci ręka Boża
- Chciałeś mieć Polskę z dostępem do morza,
- Zdobyłeś dostęp swoim krwawym potem
- Tam i z powrotem.
- Zwiedziłeś bracie świata kawał srogi
- W różnycheś krajach poobijał nogi
- Ażeś tu przyszedł stare mrozić gnaty
- W kraj lodowaty.
- Lecz tu cię straszna czekała udręka
- Bo tu sie bidny człowiek ciągiem lęka
- Żeby mu koło nie spadło na głowe
- Podbiegunowe.
- Tu miast na koniach wprzod na psach sie jedzie
- Tu krowim mlikiem dojom sie niedźwiedzie
- Tu wielgoryby rosnom co dwa kroki
- I jeszcze foki.
- Noc całom zime, że nie ujżysz słońca
- Bo nie chce wschodzić, w lecie znów bez końca
- Wciąż jezdzi z jednej w drugom nieba strone
- Jak pomylone.
- Więc bolszewickie przechytrzaj wybiegi
- Pod Obozierskom lub w błotach Onegi
- Marźnij nad Dzwinom lub moknij dowoli
- Na moście w Koli.
- A gdy już z frontu powrócisz nareście
- Nie myśl że spoczniesz w jakim ludzkim mieście
- Bo cie wpakujom o Matko Anielska,
- Do Archangielska.
- I znów tłuc mustre każom ci do maja
- Różnym sposobem dajom dziwnom szkołe
- A położenie takie całkim nie wesołe
- Marnie nastraja.
- Zamiast jedzenia dajom nam bez przerwy
- Przeróżne małpy i inne konserwy
- Że niezadługo staniesz się na czysto
- Konserwatystą.
- A zamiast chleba, suchary-galety
- Co dentystyczne siedzom w nich zalety
- Bo nieostrożnie włóż bestje do gęby
- Wylecą zęby.
- Waruj więc bracie i nie miej pretensji
- Jak bez pół roku nie dostaniesz pensji
- Choć przyjdzie wreście świecąc cielskiem gołem
- Siąść pod kościołem.
- A gdyby mi ktoś postawił pytanie
- Czego chcę teraz to odpowiem na nie.
- Ja nie chce wiele, tylko jedne wspomne
- Życzenie skromne.
- Z pruskiej korony zrezygnowałem
- Mogę nie zaraz zostać generałem
- Tylko nam bilet daj Boże łaskwy
- Stąd do Warszawy.