Sobór Lyoński II
Z Wikipedii
Sobór Lyoński II - XIV sobór powszechny Kościoła Katolickiego zwołany przez papieża Grzegorza X do Lyonu, podobnie jak to miało miejsce z poprzednim soborem - Soborem Lyońskim I toczącym obrady za pontyfikatu Innocentego IV. Obrady rozpoczął 7 maja 1274 roku. Przybyło na niego ok 560 opatów i biskupów. Jednymi z zaproszonych byli także święty Bonawentura i święty Tomasz z Akwinu, który niestety nie dotarł na miejsce, gdyż zmarł w drodze do Lyonu.
Sobór obradował głównie nad problemem ponownego złączenia Kościoła Zachodniego z Wschodnim i podpisania między nimi unii. Dążył do niej zarówno papież Grzegorz X jak i Michał VIII Paleolog. Ten ostatni czynił to jednak jedynie z pobudek czysto politycznych. Karol I Andegaweński bowiem, ówczesny król Sycylii, Neapolu, Andegawenii i kilku innych państw oraz krain czynił wszelkie starania do odbudowy Imperium Romanum. Naturalnie jednym z kroków urzeczywistniających ten cel było podporządkowanie sobie Bizancjum, przy czym najlepszym rozwiązaniem dla Karola I było przywrócenie na miejscu dziedzictwa Paleologów Cesarstwa Łacińskiego. Zawarcie unii uchroniłoby więc cesarza przed ewentualnym, acz coraz bardziej realnym, atakiem. Kościół katolicki ze swej strony, za warunki unii postawił zaakceptowanie formuły filioque („Duch Święty pochodzi odwiecznie od Ojca i od Syna nie jako od dwóch odrębnych początków, ale jako od jednego początku (tamquam ex uno principio”)) oraz ważności siedmiu sakramentów. Michał VIII, reprezentowany w Lyonie przez eks-patriarchę Konstantynopola i prałata, zgodził się na te warunki oraz przyjął doktrynę o supremacji Stolicy Apostolskiej. Zawarto w ten sposób trwającą zaledwie siedem lat Unię Lyońską. Ponadto na soborze przeprowadzono reformę Kościoła Rzymskiego, kasując m.in. wiele nowopowstałych zakonów.
Ogłoszono także nową krucjatę. Na jej potrzeby zarządzono specjalną dziesięcinę z każdej parafii. Nie doczekała się ona jednak wcielenia w życie(odzew na nią był znikomy).
Potwierdzono także istnienie czyśćca i naukę o nim, którą zaakceptował i w którą wyznał wiarę Michał VIII Paleolog. W czyśćcu miały się znaleźć dusze, które nie zdążyły zadośćuczynić za popełnione grzechy. Potwierdzono znaczenie modlitwy za zmarłych i moc odpustów. Karę piekła miały odbywać osoby, które zmarły w stanie grzechu ciężkiego bądź pierworodnego, ale z zastrzeżeniem, że kary w piekle były różne. "Do złagodzenia tego rodzaju kar (tzn. czyśćcowych) dopomaga wstawiennictwo wiernych żyjących, a mianowicie ofiary Mszy św., modlitwy, jałmużny i inne akty pobożności, które zgodnie z postanowieniami Kościoła jedni wierni zwykli ofiarować za innych wiernych... Dusze zaś tych, którzy umierają bądź w grzechu śmiertelnym, bądź z samym tylko grzechem pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom." Nauka owa, z pewnymi zmianami funkcjonuje w Kościele Katolickim do dzisiaj.
Niezwykle ważne jest także ostateczne przyjęcie i usankcjonowanie zasady konklawe przy wyborze każdego kolejnego papieża. Próbowano ją wprowadzić już na Soborze Laterańskim III zwołanym przez papieża Aleksandra III. Odtąd ostatecznie wybór nowego papieża zapadła na zgromadzeniu kardynałów elektorów, którzy zbierali się po śmierci głowy Kościoła. Wybór miał być dokonany większością 2\3 głosów, a kandydat nie musiał pochodzić z grona elektorów. Papieżem mógł więc w zasadzie zostać każdy katolik (do XVI wieku wiele osób świeckich zostawało papieżami np. Leon X).
Sobór, mimo niezrealizowania ogłoszonych na nami, w zamierzeniach głównych konstytucji i uchwał jest niezwykle ważny z punktu widzenia historii i rozwoju Kościoła Rzymskiego. Dał ostateczne wskazówki co do wyboru głowy Kościoła Katolickiego; powstrzymał napływ nowych zakonów i zgromadzeń, które powstawały na fali ogólnej acz nierzadko powierzchownej i płytkiej fascynacji życiem kontemplacyjnym i ascetycznym. Postawiono więc wyraźnie na jakość i skuteczność życia w zgromadzeniu, odrzucając wspólnoty nie potrafiące przyciągnąć nowicjuszy i te o wątpliwych regułach. Sobór starał się także porozumieć i przywrócić stosunki ekumeniczne z Ortodoksyjnym Kościołem Katolickim, z którym łączność została zerwana ponad 200 lat wcześniej (patrz: unia florencka). Czynił to jednak z pozycji strony silniejszej, wiec nie może być on nazwany ekumenicznym w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Wyznaczył on trwały kierunek postępowania Kościoła na następne dekady i stulecia.
Zobacz też:
[edytuj] Bibliografia
- M. D. Knowles, Dimitri Obolensky, Historia Kościoła tom 2, , Warszawa 1988.