Jan Gotlib Bloch
Z Wikipedii
Jan Gotlib (Bogumił) Bloch (ur. 24 czerwca 1836 r. w Radomiu zm. 7 stycznia 1902 r. w Warszawie) - polski bankier i przedsiębiorca przemysłowy, “król kolei żelaznych” - twórca i budowniczy kilku ważnych w Rosji linii kolejowych, w tym “Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej” - krótkiej, ale dla rozwoju Łodzi niezwykle istotnej. Był symbolem epoki dojrzałego kapitalizmu, najbardziej bodaj reprezentatywnym przedstawicielem uformowanej już burżuazji polskiej. Pisano o nim po śmierci: “najwybitniejsza i najciekawsza postać świata finansowego Warszawy końca XIX w.”, “gwiazda pierwszej wielkości polskiej elity finansowej ostatnich dziesięcioleci XIX w.” Był egzemplifikacją pozytywistycznych działań, pracy od podstaw, sukcesu w świecie techniki, w dziedzinie gospodarki - kolejnictwa.
Spis treści |
[edytuj] Nauka i praca
Pochodził z rodziny żydowskiej, jego ojciec był właścicielem niewielkiej farbiarni wyrobów włókienniczych. Ukończył szkołę realną w Warszawie. Początkowo pracował w banku w Warszawie, a potem w administracji dóbr ziemskich na Podolu. Pracował także w młynie parowym w Petersburgu. Tamże w Petersburgu zajął się budową kolei jako przedsiębiorca, początkowo jako poddzierżawca, prowadząc roboty budowlane związane z linią warszawsko-petersburską, zbudował m.in. stację kolejową w Petersburgu. Prowadząc budowy kolejowe zdobył znaczny majątek, który pozwolił mu po powrocie do kraju założyć w 1862 r. własny dom bankowy. Ale przedtem, zdając sobie sprawę z własnego braku obycia i wykształcenia, a będąc człowiekiem obrotnym, sprytnym i przewidującym, postanowił wyjechać na jakiś czas za granicę, aby się poduczyć, nabrać ogłady, nawiązać nowe znajomości w sferach nie tylko biznesowych. Studiował na uniwersytetach niemieckich, od 1860 r. przez pewien czas na uniwersytecie w Berlinie, nie wiemy jednak nic o ukończonych studiach. Wrócił jako młody, dobrze ułożony człowiek. Wkrótce nawiązał znajomość z uchodzącą za prawdziwą piękność Emilią, córką niezamożnego doktora Kronenberga, lekarza w Moskwie. Kronenberg był katolikiem, toteż Bloch także przeszedł na katolicyzm, po czym ożenił się z jego córką, bardzo piękną, wykształconą, inteligentną i pełną zalet towarzyskich.
Po ślubie Jan Bloch osiadł na stałe w Warszawie, kupił okazały dom i założył duży kantor bankowy. Od 1864 r. angażował swe kapitały w rozmaite przedsięwzięcia przemysłowe, m.in. w Warszawie kupił, przebudował i unowocześnił młyn parowy oraz zbudował piekarnię mechaniczną. Znaczny był udział Jana Blocha w przemyśle cukrowniczym - kupował i modernizował cukrownie, m.in. ,,Częstocice” w Radomskiem, ”Dobrzelin” w Kutnowskiem, „Żytyń” na Wołyniu. Eksploatował również lasy na Wołyniu. Zainteresowania Jana Blocha były wyjątkowo wielostronne, do tego bowiem stał się ekonomistą i finansistą. Jego dom bankowy, nie największy, jednak liczący się w branży, działał przez bez mała pół wieku. Znana rywalizacja z Leopoldem Kronenbergiem (wybitnym warszawskim finansistą, żydowskiego pochodzenia, bratem teścia Blocha) nie spowodowała żadnego uszczerbku ani w kapitale, ani pozycji finansowej i towarzyskiej Jana Blocha.
W 1875 roku, w wieku 39 lat, był człowiekiem uznawanym za wybitnego znawcę spraw kolejowych, znajdował się u szczytu kariery, podejmując śmiałe inicjatywy o wielorakim charakterze, odnosił największe sukcesy.
W 1883 r. nabył 30-włókowy majątek ziemski Łęczna w Lubelskiem (to tam, w okolicach Lublina po prawie 100 latach powstało nowe zagłębie węglowe, ale o ile wiadomo Jan Bloch o pokładach węgla nie wiedział, bo w przeciwnym wypadku prawdopodobnie to on byłby inicjatorem budowy kopalni). Był to wówczas pokaźny i bogaty w urodzajne gleby majątek ziemski, samo zaś miasteczko Łęczna słynęło w południowo-wschodniej Polsce z dorocznych jarmarków końskich.
Ale przez cały czas był czynnym przedsiębiorcą kolejowym, co było jego podstawową działalnością i dało mu ów wiele mówiący przydomek “król kolei żelaznych”. Bo też życie i działalność tego działacza gospodarczego i przedsiębiorcy przypadło na czasy największego rozkwitu budownictwa kolejowego w Rosji.
Budowa Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej w 1865 r. (szczegóły patrz niżej) była jego pierwszą wielką szansą w Królestwie Polskim i pierwszym szczeblem do zawrotnej kariery. Z szansy tej skorzystał. Na budowie nawet tak krótkiej linii kolejowej, jaką była Kolej Żelazna Fabryczno-Łódzka, potrafił Jan Bloch i inni współzałożyciele dobrze zarobić. Odtąd jego nazwisko towarzyszyło niemal wszystkim pomysłom i przedsięwzięciom kolejowym w Królestwie Polskim przez ostatnie 40 lat XIX stulecia, nie inaczej więc było z budową Kolei Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej.
Kolejnym ważnym szczeblem jego kariery było, po nabyciu większości akcji kolei brzesko-kijowskiej, brzesko-grajewskiej oraz odeskiej, utworzenie z nich Towarzystwa Południowo-Zachodnich Dróg Żelaznych. W 1882 r. uzyskał koncesję na budowę linii kolejowej Iwangorod (obecnie: Dęblin) - Dąbrowa Górnicza, której realizację zakończył w 1885 r. Kolej ta odegrała znaczną rolę w rozwoju gospodarczym Królestwa Polskiego, przyczyniając się do ożywienia przemysłowego guberni kieleckiej i radomskiej. Dzięki tym sukcesom Bloch został członkiem tzw. uczonego komitetu przy Ministerstwie Skarbu, otrzymując rangę radcy stanu. Bardzo imponowało mu, gdy w towarzystwie tytułowano go “generałem”, nie bez powodu, wszak jego tytuł odpowiadał wojskowej randze generała-majora.
[edytuj] Stosunki rodzinne
Od 1883 r. Jan Bloch posiadał tytuł szlachecki, spośród czterech jego córek trzy poślubiły autentycznych arystokratów polskich, mimo to nie zyskał odpowiedniej pozycji w sferach ziemiaństwa i arystokracji polskiej. W ostatnich latach życia Jan Bloch był niezwykle czynny na polu filantropii. Za życia łożył znaczne pieniądze w różne działania społeczne, duże sumy (mowa nawet o 400 000 rubli czyli 2 666 000 złotych polskich) przeznaczył na nie w testamencie.
Jedyny syn Jana Blocha - Henryk nie wdał się w ojca, nie kontynuował kariery ojca, zadowolił się pozycją średnio zamożnego właściciela ziemskiego (choć ożenił się z hrabianką Izabellą Wodzińską), gospodarującego w majątku rodzinnym Łęczna, utrzymywał piękną stajnię koni wyścigowych, w życiu gospodarczym znaczniejszej roli nie odegrał. O przedsiębiorstwie kolejowym i kantorze Jana Blocha już przed I wojną światową nic nie było słychać, także w okresie międzywojennym, mimo, że Emilia Bloch zmarła dopiero w 1921 r. Fortuna Jana Blocha była zatem krótkotrwała, zgodnie zresztą z polską tradycją tamtych czasów. Inną tradycją był brak polskich przedsiębiorców wśród wielkich właścicieli fabryk przemysłu włókienniczego Łodzi - byli nimi Niemcy i Żydzi.
[edytuj] Bliższa charakterystyka “Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej”
W 1865 r. Jan Bloch uzyskał koncesję na budowę Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej. Zezwolenie cara Aleksandra II nosi datę 18 (30) lipca 1865 r., roboty ruszyły 1 września. Już 18 listopada 1865 r. główny inżynier Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej Hipolit Cieszkowski mógł zameldować prezesowi J. Blochowi o całkowitym zakończeniu robót torowych przy budowie tej 25,5 wiorstowej (nieco ponad 27 km) linii. Tempo budowy było zaiste ekspresowe, może ono i musi imponować nam pod tym względem i dziś, gdy dysponujemy znaczną mechanizacją i automatyzacją prac przy budowie. Wówczas była to praca ręczna a transport materiałów i ziemi odbywał się konnymi furmankami. Nazajutrz, tj. 19 listopada 1865 r. nastąpiła uroczystość otwarcia linii. "Był to dla Łodzi dzień wielki i pamiętny, a z jaką obchodziła go świetnością o tym szeroko doniosły swego czasu dziennik krajowe" - pisał w “Tygodniku Ilustrowanym” Oskar Flatt. Uroczystość "zaszczycił swoją obecnością" namiestnik Królestwa Polskiego hrabia Teodor Berg, który wygłaszając z tej okazji przemówienie, stwierdził: "Miasto Łódź stanowi interesujące zjawisko w kraju polskim. Zawdzięcza swój dobrobyt przemysłowi niemieckiemu, przedsiębiorczości Niemców i pilności niemieckiej". I dalej, że Łódź będąc najludniejszym po Warszawie miastem Królestwa liczy przeszło 40 tysięcy mieszkańców z czego 2/3 mieli stanowić Niemcy. Liczba Niemców oczywiście ogromnie przesadzona, ale podyktowała ją hrabiemu nie tyle znajomość stosunków łódzkich, ile nienawiść jaką żywił do Polaków i tendencja zmierzająca do wyolbrzymiania roli żywiołu obcego, niepolskiego. Podobne tendencyjnie nieprawdziwe poglądy o dominującej roli i ilości Niemców w Łodzi były nierzadko spotykane w owym czasie.
Poważne czasopismo "Ekonomista" tak oto informowało opinię publiczną o ukończeniu w ciągu niespełna 3 miesięcy przedsięwzięcia Jana Blocha: "Droga Żelazna Fabryczno-Łódzka, otwarta dnia 19 listopada łączy najznaczniejsze fabryczne miasto Królestwa z siecią ogólną dróg żelaznych. Nie jest ona jeszcze zupełnie urządzona dla publiczności, nastąpi to dopiero z przyszłą wiosną, ale już mogą się odbywać transporty, zwłaszcza dowóz materiału opałowego tyle dla Łodzi ważnego. Do stanu takiego roboty doprowadzone zostały z nadzwyczajną szybkością". Zaraz też 19 września ruszyły pociągi towarowe przewożące surowce i gotowe wyroby. Wielu poważnych historyków z zadziwiającą beztroską za datę uruchomienia tej kolei uważa dzień 1 czerwca 1866 r., czyli dzień uruchomienia regularnej komunikacji pasażerskiej na tej linii, jakby kolej właśnie w tym celu została zbudowana.
Towarów przewieziono w 1866 r. niespełna 5 000 ton, czyli 13,5 tony dziennie, zaś w 1881 - 40 000 ton surowców, paliw oraz gotowych wyrobów. W 1881 r. tą linią kolejową stanowiącą zaledwie 1,8% długości wszystkich linii kolejowych Królestwa Polskiego przewieziono 10% towarów i 6,5% (250 000) pasażerów. Była to więc kolej najbardziej obciążona, ale też najbardziej dochodowa - przynosiła wówczas do 30% dywidendy. Porównując przewozy w latach 1875-1902 widzimy 14-krotny wzrost przewiezionych ładunków i 10-krotny pasażerów. Konieczna więc niemal od początku była rozbudowa linii lub budowa nowej, jednak dopiero w 1902 r. zbudowano kolej z Warszawy do Kalisza, przechodzącą przez Łódź.
Warto też przedstawić realia finansowo-prawne kolei Fabryczno-Łódzkiej. Ukaz carski upoważnił grupę założycielską, do której należeli Karol Wilhelm Scheibler i Jan Bloch do utworzenia spółki akcyjnej pod nazwą “Towarzystwo Drogi Żelaznej Fabryczno-Łódzkiej”, dalsze formalności miał załatwiać namiestnik Królestwa Polskiego hrabia Teodor Berg i rzeczywiście 14 sierpnia 1865 r. podpisano umowę i zatwierdzono Statut Towarzystwa. Była to spółka kapitału przemysłowego z handlowym - Karol Scheibler i Edward Frankenstein reprezentowali sfery przemysłowe Łodzi i Warszawy, zaś Józef Jabłkowski, Maurycy Ludwik Mamroth, August Rephan, Mathias Rosen, a przede wszystkim Jan Bloch byli finansistami. Brakowało w tej grupie jedynie swoistej “dekoracji”, jaką byłby udział arystokracji i sfer ziemiańskich, ale z czasem i one się znalazły. Spółka szumnie określała się towarzystwem akcyjnym, w rzeczywistości jednak należała do siedmioosobowej grupy założycielskiej, oni to bowiem zatrzymali dla siebie 80,25% sturublowych akcji, zostawiając tylko 19,75% akcji pierwszej emisji ewentualnym udziałowcom. Z ogólnej ilości 11212 akcji sam Jan Bloch, skupił w swoim ręku 2500 akcji czyli 22,5% i został prezesem zarządu kolei. Karol Scheibler miał 400 akcji. Prezesem Rady Towarzystwa Drogi Żelaznej Fabryczno - Łódzkiej mianowano też Jana Blocha.
[edytuj] Publikacje
Pod jego kierownictwem opracowano w języku rosyjskim obszerne publikacje:
- “Wpływ dróg żelaznych na stan ekonomiczny Rosji” (1878) przełożone następnie na języki: polski i francuski
- “Finanse Rosji” (1882), przełożone na języki: polski i francuski i niemiecki.
Z innych publikacji Blocha warto wymienić
- “Przemysł fabryczny Królestwa Polskiego” (1884)
- “Ziemia i jej oddłużenie w Królestwie Polskim” (1891)
- “Przyszła wojna” 7-tomowa (1893 - 1898) - dzieło tłumaczone na wiele języków i najlepiej znana w świecie publikacja Jana Blocha, niekiedy uważana za jedyny powód, dla którego znane było nazwisko Jana Blocha.
Na początku 1901 r. Akademia Umiejętności zgłosiła “Przyszłą wojnę” do pokojowej Nagrody Nobla. Nie przyznano jej, ale sam fakt nominacji musiał autorowi sprawić ogromną satysfakcję, zaś ze strony współczesnych przysporzył mu niemało zawiści.
[edytuj] Charakterystyka pisarstwa Jana Blocha
Pisarstwo Jana Blocha było przez współczesnych z wielu powodów przyjmowane niechętnie albo nawet przemilczane. Jedynym, który o dorobku pisarskim Blocha wspominał wielokrotnie i przychylnie, był Bolesław Prus w swoich Kronikach na łamach [["Tygodnik Ilustrowany|Tygodnika Ilustrowanego"]].
Bloch wypowiadał się także w kwestii żydowskiej, występował w obronie ludności żydowskiej w Królestwie Polskim i to z powodzeniem.
[edytuj] Biografie Jana Blocha
Jedyny, ogłoszony jeszcze przed II wojną światową pełniejszy biogram Jana Blocha był autorstwa wybitnego uczonego polskiego tamtych czasów Andrzeja Grodka. Po II wojnie światowej Aleksander Bocheński wypowiadał się pozytywnie o dorobku naukowym i działalności Jana Blocha.
Aleksander Bocheński tak kończył swój szkic o Blochu w “Wędówkach po dziejach przemysłu polskiego” cz. II s. 110: “Bloch miał życie przepełnione prowadzeniem wielkich finansów. W tej dziedzinie nie ma wytchnienia ani pomocy, która by mogła oddalić troskę codzienną i zwolnić od trudnych decyzji. Pomimo to, nie tylko rozgłos, sławę ale i konkretny wpływ na bieg historii świata potrafił zdobyć. Umniejszanie tego sukcesu umniejsza tylko jego pomniejszycieli. Panowie pisarze, tak nie można. Proszę o chwilę zamyślenia przed posągiem Jana Blocha, posągiem, którego w Polsce nie ma.”
Biogramu Jana Blocha nie znajdziemy w 4-tomowej Encyklopedii Powszechnej PWN 1973, także nie ma go w suplemencie do niej - tom V 1988.
Dziś w internetowej Encyklopedii PWN znajdziemy taki oto obszerny biogram: “Bloch Jan Gottlieb, ur. 24 VI 1836, Radom, zm. 7 I 1902, Warszawa, finansista, przemysłowiec, ekonomista;”
Publikacja Ryszarda Kołodziejczyka “Jan Bloch (1836-1902). Szkic do portretu “króla polskich kolei”” PIW Warszawa 1983 stanowi próbę zrekonstruowania i ukazania prawdziwego życiorysu polskiego burżua, o aspiracjach i wielostronnych osiągnięciach daleko wybiegających poza krąg interesów klasy, którą bez wątpienia reprezentował.
[edytuj] Bibliografia
- Ryszard Kołodziejczyk “Jan Bloch (1836-1902). Szkic do portretu “króla polskich kolei”” PIW Warszawa 1983 ISBN 83-06-00852-9
- Aleksander Bocheński “Wędrówki po dziejach przemysłu polskiego” cz. II Warszawa 1969
- Aleksander Bocheński “Niezwykłe dzieje przemysłu polskiego” 1985 ISBN 83-03-00941-9
- artykuły J. Bugajskiego oraz Ryszarda Kołodziejczyka w czasopismach.
[edytuj] Ciekawostki
- Rzeczą wyjątkową jest napisany w 1875 r. przez najwybitniejszego w owym czasie naszego pisarza historycznego Józefa Ignacego Kraszewskiego pamflet o Blochu, powieść-paszkwil “Roboty i prace. Sceny i charaktery współczesne”, inspirowany przez Leopolda Kronenberga (Bloch i Kronenberg byli antagonistami, przez niemal całe swoje życie rywalizowali ze sobą i darzyli się co najmniej niechęcią).
Bloch występuje w niej jako pan Płocki i jest przedstawiony wysoce negatywnie, nawet jego brzydota przedstawiana jest wielce przesadnie. Natomiast jego żona Emilia jako pani Płocka wypadła bardzo korzystnie.
- Dzieło Blocha “Przyszła wojna” czytał ostatni car Rosji Mikołaj II i wywarło nań tak duży wpływ, że przyczynił się osobiście do utworzenia Międzynarodowego Trybunału w Hadze.
- Pod koniec życia propagował hasła pacyfistyczne. W Lucernie (Szwajcaria) ufundował Muzeum Wojny i Pokoju, otwarte w 1902 r., już po śmierci Jana Blocha. W latach 1918-19 budynek dawnego Muzeum przebudowano i zamieniono na szkołę zawodową.