Katastrofa lotnicza pod Rzeszowem
Z Wikipedii
Do wypadku doszło 2 listopada 1988 około 32 km od lotniska Rzeszów-Jasionka, na łące położonej między wsiami Białobrzegi, Kosina i Rogóźno, na północny wschód od trasy kolejowej Kraków-Medyka. Na pokładzie podróżowało 23 pasażerów.
Samolot An 24W SP LTD "Dunajec" obsługiwał lot nr 309 Warszawa-Okęcie - Rzeszów-Jasionka. Kapitanem był ppłk Kazimierz Rożek, pilot z ponad 30 letnim doświadczeniem, a drugim pilotem Waldemar Wolski. O godzinie 10:25, na około 2 minuty przed lądowaniem na pasie 2-7 (od strony wschodniej) doszło do awarii obu silników. W tej sytuacji podjęto decyzje o awaryjnym lądowaniu na niezamieszkałym terenie, na obszarze dużej łąki. Samolot po przyziemieniu zaczepił tylna częścią o rów mielioracyjny i kilkadziesiąt sekund pózniej eksplodował, po czym całkowicie spłonął.
Większość pasażerów z pomocą dwóch stewardess i dwóch oficerów MO znajdujących się na pokładzie zdołała się ewakuować. Jedna osoba, 69-letnia kobieta, zginęła. Kilka osób zostało poważnie rannych, reszta odniosła niewielkie obrażenia.
Była to ostatnia katastrofa polskiego samolotu pasażerskiego. Wypadek przyczynił sie do szybszego wycofania przestarzałych i zużytych maszyn (wiek rozbitego samolotu wynosił 22 lata). Następcą An 24 został ATR 42 oraz ATR 72.