Trans-Atlantyk
Z Wikipedii
Powieść Witolda Gombrowicza wydana w 1953 roku.
Spis treści |
[edytuj] Geneza
W roku 1939 uruchomiono linię okrętową między Polską a Ameryką Południową, a rejs inauguracyjny odbył statek Chrobry. Jednym z zaproszonych do wzięcia w nim udziału był właśnie Witold Gombrowicz. Statek dopłynął do Buenos Aires 21 sierpnia 1939, a kiedy kilka dni później odpływał do Europy pisarz odmówił powrotu. Pierwsze lata pobytu na emigracji upłynęły pod znakiem osamotnienia i biedy. Zmitologizowane wspomnienia z owego ciężkiego okresu są tematem książki.
[edytuj] Czas i miejsce akcji
Akcja rozgrywa się w Argentynie w ostatnich dniach sierpnia i we wrześniu 1939 roku. W tle zdarzeń fabularnych pojawiają się wiadomości o wojnie.
[edytuj] Problematyka
Narratorem jest postać nazwana Witoldem Gombrowiczem. Motywy autobiograficzne łączą się z nieskrępowaną fantazją, przez co całość zyskuje cechy groteski. Pisarz przedstawia karykaturalny wizerunek polskiej emigracji, poprzez którą ukazuje polską mentalność i sprawy, którymi krajowa literatura żyła od ponad półtora wieku. Sam Gombrowicz określił Trans- Atlantyk jako polemikę z Panem Tadeuszem, co można rozumieć jako polemikę z całą tradycyjnie rozumianą polskością przejawiającą się w sarmatyzmie i ukształtowanym w epoce Romantyzmu sposobem postrzegania świata. Świadczy o tym również stylizacja językowa na Pamiętniki Paska, użyta jednak w funkcji parodystycznej. Powieść miała się stać manifestem niezależności od krępującej formy- m.in. polskiej. Jest jednocześnie sposobem wyrażania patriotyzmu za pomocą trzeźwej oceny i krytyki wad narodowych.
[edytuj] Poetyka utworu
Trans- Atlantyk został naszpikowany idiomami, przysłowiami i aforyzmami w stylu staropolskim oraz stereotypowymi cechami wyobraźni romantycznej, a także innymi środkami urozmaicającymi jego język:
- zabiegi fonetyczne np. "tyż" zamiast "też"
- archaizmy fleksyjne np. "kroka dać"
- powtarzalność pewnych rytuałów np. "(...)Róbże sam co uważasz (tu palcami kręci), albo i nie uważasz (i palcami kręci), bo już głowa twoja w tym (znów palcami kręci), żeby cię co Złego nie spotkało, albo i spotkało (i znów kręci)
- duże litery przy wyrazach pospolitych np. "Najdziwniejszy to chyba człowiek był, jakiego ja w życiu spotkałem, bo chudy, drobny, od Bladaczki, której w dzieciństwie się nabawił bardzo Blady (...) a nieraz łapu capu Krzyknie albo i ucichnie."
Bibliografia: Historia literatury światowej, pod red. Mariana Szulca, t. 11, Kraków 2005.