Bitwa pod Olkienikami
Z Wikipedii
Zajrzyj na stronę dyskusji, by dowiedzieć się odnośnie jakich informacji pojawiły się wątpliwości.
Wstawiając szablon dodaj informację o tej stronie na Wikipedia:Strony wymagające weryfikacji.
Bitwa pod Olkienikami wojna domowa na Litwie 1700 |
|||||||||||||||||
Data | 18 listopada 1700 | ||||||||||||||||
Miejsce | Olkieniki | ||||||||||||||||
Wynik | wygrana szlachty | ||||||||||||||||
Terytorium | Litwa | ||||||||||||||||
|
Bitwa pod Olkienikami lub Lejpunami[1] - stoczona podczas wojny domowej na Litwie 18 listopada 1700 roku.
Bitwa stoczona pomiędzy szlachtą wszystkich województw litewskich, oraz Inflant i Żmudzi w sile siedmiu chorągwi, a wojskami Sapiehów. Szlachta, pod wodzą Michała Serwacego Wiśniowieckiego zgromadzona na pospolite ruszenie w liczbie około 20 000 źle uzbrojonych ludzi, rozłożyła się obozem w pobliżu miasteczka Olkieniki. Wiśniowieckiemu podlegali dowódcy poszczególnych województw:
- Michał Kazimierz Kociełł kasztelan trocki,
- Grzegorz Antoni Ogiński starosta generalny żmudzki,
- Dominik Michał Słuszka wojewoda połocki,
- Stefan Tyzenhauz wojewoda nowogrodzki,
- Michał Dowmont Siesicki wojewoda mścisławski,
- Kazimierz Michał Pac kasztelan połocki,
- Kazimierz Pociej kasztelan witebski,
- Karol Stanisław Radziwiłł kanclerz wielki litewski,
- Janusz Wiśniowiecki marszałek nadworny litewski,
- Marcjan Ogiński podskarbi nadworny litewski,
- Gedeon Radzimiński Frąckiewicz chorąży wielki litewski
itd.
Z ręki tych senatorów i dygnitarzy, będących sprężynami całego związku na obalenie przewagi Sapiehów, dowodzili chorągwiami znakomitsi z powołania wojskowego pułkownicy i rotmistrze:
- w Oszmianie Krzysztof Zenowicz marszałek powiatu, Koziełł, Chomiński, Ważyński i inni;
- w Lidzie Narbutt, Aleksandrowicz;
- w Brasławiu Biegański;
- w trockim Kazimierz i Ludwik Pociej;
- w Grodnie Massalski i Kotowicz;
- w Kownie Mikołaj Pac i Bogusław Ogiński;
- w Upicie Puzynowie;
- na Żmudzi Kazimierz Zaranek chorąży księstwa żmudzkiego;
- w Połocku Szczytowie, Pakosz, Korsak, Rypiński i Bujnicki;
- w wojew. nowogródzkiem, Mierzejewski, Haraburda;
- w witebskiem, Marcyan Ogiński, Łukomski, Symon Drucki Lubecki, Ciechanowiecki;
- w Brześciu Rusiecki;
- w Pińsku Godebski;
- w woj. mścisławskiem Wołłowicz;
- w województwie mińskim Jan Jerzy Zawisza, Krzysztof Mackiewicz, Uniechowski, Cedrowski i Orzeszko;
- w Mozyrzu Oskierka;
- w Rzeczycy Judyccy;
- w województwie inflanckim Platerowie i Zyberkowie.
Drugą stronę konfliktu reprezentowali Sapiehowie:
- Wojewoda wileński i hetman wielki litewski Kazimierz Jan Sapieha,
- podskarbi wielki litewski Benedykt Paweł Sapieha,
- stolnik litewski Jerzy Stanisław Sapieha,
- marszałek wielki litewski Aleksander Paweł Sapieha
- koniuszy wielki litewski Michał Franciszek Sapieha,
mając od 8 do 9000 wojska najwięcej z Wołochów i Tatarów złożonego, ale regularniejszego, po wyjściu z Wilna stanęli obozem pod L.
Pod najwyższym kierunkiem hetmana dowodził tymi siłami strony Sapieżyńskiej Michał Sapieha koniuszy w. lit., syn hetmana, świeżo ze służby cesarskiej, gdzie w stopniu generała zostawał przybyły. Młody ten człowiek, szlachetnej duszy, pełen odwagi rycerskiej i wysokiego poloru, znając cały ogrom klęsk, jakiemi te kłótnie domowe przygnębiały kraj w nieładzie pogrążony, długo usiłował powściągnąć zapamiętałość ojca i stryja, długo walczył w duszy między obowiązkami syna a powinnością obywatela, aż póki wszelkich środków do zgody nie wyczerpał. Ale rozjątrzenie szlachty, oddającej się na ślepo zawistnym domowi Sapieżyńskiemu lub od niego pokrzywdzonym możnowładcom, z jednej strony; duma bez granic hetm. i podskarb. z drugiej: usuwały nadzieję nawet uczynienia jakiegokolwiek między niemi pokoju.
Kusił się jeszcze o to bisk. Brzostowski, zniewoliwszy zjazd olkienicki do podania warunków Sapiehom, i z temi przybył 17 listopada] do ich obozu w L. Twarde być musiały i niezręczne, kiedy hetman i podskarbi zanadto ufni w sprawność hufców swoich, odrzucili je z oburzeniem: oświadczając, że szabla rozstrzygnie ten spór najlepiej. Rozjątrzona taką odpowiedzią szlachta, ruszyła z rana 18 listopada z Olkienik i w szyku bojowym postępując, stanęła wkrótce wobec Sapieżyńskich sił pod Olkienikami. Ks. Wiśniowiecki, najwyższy dowódca, na lewym skrzydle postawił wołoskie chorągwie, na prawem ruskie województwa uszykował, we środku piechotę z różnych powiatów, między szeregami ukrył działa i tył wojska ubezpieczył rezerwą.
Sapiehowie na prawem skrzydle dali miejsce tatarskim hufcom, na lewem postawili rajtarią, w środku piechotę, a w odwodzie lekkie chorągwie, dworzan swoich i obywatelstwo, które się jeszcze przy nich zostało. Sprawniejszymi były szyki Sapiehów, ale w liczbie o połowę mniejsze, i na duchu nie podniesione, owszem w większej części mimowolnie popchnięte do walki z własną bracią.
Hetman za zbliżeniem się szyków przeciwnych, pierwszy rozpoczął bój powszechnym z dział swoich wystrzałem. Długo potem z obu stron grzmiały armaty, a harcownicy tu i owdzie pojedyncze walki staczali.
Dopiero od południa rozpoczął się bój krwawy na lewym skrzydle szlachty, gdzie Pociej dowodził, ale tak zacięcie z obu stron walczono, że przez kilka godzin nic stanowczego zajść nie mogło.
Na prawem również oba wojska, starłszy się gwałtownie, nie ustępowały sobie kroku przez kilka godzin; zginął ze strony szlacheckiej Poniatowski, pułkownik chorągwi mścisławskiej, mężnie dotrzymując placu; tymczasem naczelny wódz ks. Wiśniowiecki, widząc za długo przeciągającą się niepewność boju, przyprowadził odwodowe hufce. Rozjątrzenie szlachty, tak było wielkie, że z największą zawziętością rzucała się do ognia i wkrótce Sapieżyńscy, upadając na siłach i duchu, tył podali.
Pierwszy podskarbi lit., widząc słabiejących ze swej strony, z pola bitwy ujechał. Nie długo całe pułki Sapieżyńskie, ustąpiwszy z pod L., rozpierzchać się zaczęły, sam hetman zmuszony był uchodzić z krewnymi i przyjaciółmi do Wilna.
Jeden tylko Michał Sapieha, syn jego, przewodząc tylnej straży, w tysiąc pięćdziesiąt koni zasłaniał rozbite i uchodzące wojsko. Lecz po mężnej obronie, widząc już niepodobieństwo oparcia się tłumowi otaczających go zwyciężców, zmuszony został do poddania się. Przyprowadzony przed ks. Wiśniowieckiego, udał się pod jego opiekę, która wszakże, jakeśmy widzieli, nie ocaliła go od śmierci w Olkienikach.
Tysiące ludzi padło trupem na polu tej nieszczęsnej bitwy, a kilka razy tyle rany odniosło. Szlachta opłakiwała poległych spośród siebie: Koziełła rotmistrza, Sliźnia, Dowgiałłę, Bernatowicza, Darewskiego skarbnika połockiego, Plewakę, Sorokę, Bohusza, Korsaków, Ancutę i wielu innych, prócz wyżej wymienionego Poniatowskiego.