Paradoks Epimenidesa
Z Wikipedii
Paradoks Epimenidesa zwany także paradoksem kłamcy czy paradoksem Eubulidesa mówi o niemożliwości zdefiniowania pojęcia prawdy w obrębie języka, do którego to pojęcie się odnosi.
Paradoks (pozbawiony historycznych kontekstów) brzmi następująco: Pewien człowiek twierdzi: ja zawsze kłamię. Jeśli zadamy sobie pytanie, czy jest on kłamcą czy też twierdzi prawdę dojdziemy niechybnie do sprzeczności. Jeśli kłamie, to stwierdzając ja zawsze kłamię wypowiada prawdę, a więc nie jest kłamcą. Jeśli natomiast twierdzi prawdę, to znaczy, że kłamie, bo to oznacza wypowiadane przez niego zdanie.
Źródłem paradoksu jest fakt, że kłamca usiłuje wypowiedzieć zdanie na temat języka, w którym to zdanie wypowiada. Podobna przyczyna stoi m. in. za sprzecznością paradoksu klas samozwrotnych oraz paradoksu Berry'ego.
Paradoks ten można uznać za wyjściowy dla całej grupy paradoksów jak chociażby dla "paradoksu kartki papieru". Polega on na napisaniu na jednej stronie kartki papieru zdania "Zdanie na przeciwnej stronie kartki jest prawdziwe" natomiast na drugiej "Zdanie na przeciwnej stronie kartki jest fałszywe", lub:
"Poniższe zdanie jest fałszywe.
Powyższe jest prawdziwe."
Próbując rozstrzygnąć prawdziwość tych zdań dojdziemy do podobnych sprzeczności jak w paradoksie kłamcy.
Paradoks kłamcy obejść próbowali m. in. Bertrand Russell poprzez swoją teorię typów oraz Alfred Tarski w swoich rozważaniach nad semantyką.
Antynomia w zdaniach są wynikiem stosowania "ubogiej" logiki, czy też używanego języka - jak to zauważyli pozytywiści logiczni.