Dariusz Dziekanowski
Z Wikipedii
Dariusz Dziekanowski | ||
Informacje ogólne | ||
---|---|---|
Imię i nazwisko | Dariusz Paweł Dziekanowski | |
Data urodzenia | 30 września 1962 | |
Miejsce urodzenia | Warszawa, Polska | |
Pseudonim | Dziekan | |
Pozycja | napastnik | |
Wzrost | 182 | |
Waga | 77 | |
Kluby | ||
Lata | Klub | Występy (gole) |
1973-1979 1979-1983 1983-1985 1985-1989 1989-1992 1991-1994 1993-1994 1993-1994 1994-1996 1995-1997 |
Polonia Warszawa Gwardia Warszawa Widzew Łódź Legia Warszawa Celtic F.C. Bristol City FC Legia Warszawa TSV Alemannia Aachen 1900 1.FC Köln Polonia Warszawa |
57 (20) 95 (44) 48 (10) 43 (7) 6 (1) 12 (2) 0 (0) |
Reprezentacja narodowa | ||
1981-1990 | Reprezentacja Polski | 63 (20) |
Dariusz Paweł Dziekanowski, pseud. Dziekan (ur. 30 września 1962 w Warszawie), polski piłkarz i trener.
Jako piłkarz najczęściej występował na pozycji napastnika, ewentualnie grał jako pomocnik. Karierę piłkarską rozpoczął jako zawodnik Polonii Warszawa, w której grał w latach 1973-1979. W pierwszej lidze zadebiutował jako zawodnik Gwardii Warszawa, w barwach której występował w latach 1979-1983. Jako jeden z najbardziej utalentowanych młodych piłkarzy początku lat 80. trafił w 1983 do Widzewa Łódź za sensacyjną wówczas kwotę 21 milionów złotych. Nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei i w 1985 powrócił do Warszawy. W barwach łódzkiej drużyny zdobył Puchar Polski w 1985.
Najlepszy okres jego kariery wiąże się w występami w drużynie Legii Warszawa, do której przeszedł w 1985 z Widzewa. W barwach Legii zdobył Puchar Polski w 1989 oraz wywalczył Wicemistrzostwo Polski w 1986. W 1988 z 20 bramkami zdobył tytuł króla strzelców ligi. W 1989 przeniósł się do szkockiego zespołu Celtic F.C., gdzie mimo kilku dobrych występów ostatecznie nie spełnił oczekiwań. Rozegrał tam 48 ligowych spotkań i strzelił 10 bramek. W 1992 przeniósł się do angielskiej drużyny Bristol City, w której występował do 1993.
W rundzie jesiennej sezonu 1993-1994 rozegrał 6 meczów w barwach Legii, jednak nie mógł dojść do porozumienia z trenerem Pawłem Janasem i opuścił warszawski zespół. Dzięki tym kilku występom w Legii mógł znaleźć się na liście Mistrzów Polski sezonu 1993-1994. W 1994 był zawodnikiem niemieckiej drużyny TSV Alemannia Akwizgran, a w latach 1994-1995 FC Köln. Wiosną 1996 powrócił do Polonii Warszawa i pomógł wywalczyć jej awans do pierwszej ligi. W barwach Polonii rozegrał jeszcze kilka meczów w rundzie jesiennej sezonu 1996-1997, po czym zakończył karierę piłkarską.
W reprezentacji Polski rozegrał w latach 1981-1990 63 mecze i strzelił 20 bramek. W 1986 brał udział w Mistrzostwach Świata w Meksyku. Największe sukcesy reprezentacyjne odnosił jednak jako junior: w latach 1980-1981 dwukrotnie zdobywał tytuł Wicemistrza Europy do lat 18.
Był jednym z najlepszych polskich i europejskich piłkarzy lat 80.. Jednocześnie jest uważany za nie do końca spełniony talent, który mimo swych umiejętności nie osiągnął tego, czego się po nim spodziewano i który przedwcześnie zakończył karierę reprezentacyjną.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował jako komentator w telewizji i prasie sportowej. Od 2002 pracował w Polskim Związku Piłki Nożnej jako selekcjoner reprezentacji juniorów a od 11 lipca 2006 jest asystentem Leo Beenhakkera w reprezentacji seniorskiej.
[edytuj] "Sprawa Dziekanowskiego"
Historia zakończenia kariery przez Dariusza Dziekanowskiego wiąże się z wyrzuceniem go w 1996 roku z klubu Polonii Warszawa, w której grał wtedy już ze statusem amatorskim, a nie profesjonalnego zawodnika. Zawodnik podczas zgrupowania na Litwie nadużywał alkoholu, i klub postanowił podziękować mu za współpracę. Dziekanowski nie zgadzał się z tą decyzją, i zaskarżył sprawę do sądu o wypłacenie rekompensaty. Sąd przyznał mu rację, ustalając wysokość pensji (Dziekanowski nie miał z klubem podpisanego kontraktu) i wskazując, że zaległe pieniądze wraz z odsetkami powinien wypłacić mu ówczesny właścicel klubu, spółka KP Polonia, której właścicielem był Janusz Romanowski. Wyrok sądu zapadł w czasie, gdy spółka KP Polonia nie była już właścicielem klubu piłkarskiego, który przejęła nowa spółka, KSP Polonia. Spółka KP Polonia była w tym momencie niewypłacalna, aczkolwiek na poczet ewentualnych wypłat długów została przez syndyka zabezpieczona nieruchomość. Wypłata jednak nie doszła do skutku, sprawę przeciągały odwołania do kolejnych instancji sądu.
"Sprawa Dziekanowskiego" powróciła w sezonie ligowym 2006/2007. W tym czasie Polonia Warszawa rozgrywała mecze w drugiej lidze (jako spadkowicz), Dariusz Dziekanowski został natomiast asystentem trenera kadry, Leo Beenhakkera, i zwrócił się do PZPN o uregulowanie sprawy sprzed 10 lat (suma, jakiej żądał wynosiła 300 tys. złotych). Polonia, mimo, iż spadła z I ligi musiała się ubiegać o licencję I-wszo ligową (proces ubiegania rozpoczynał się jeszcze przed końcem poprzedniego sezonu). Wydział Licencji PZPN jako jeden z warunków przyznania licencji postawił wymóg uregulowania zaległości finansowych wobec Dziekanowskiego (przez spółkę KSP Polonia, choć sąd uznał, że nie jest ona dłużnikiem wobec Dziekanowskiego), a przedstawiciele klubu obiecali sprawę uregulować. Okazało się jednak, ze oprócz wyroku sądu powszechnego nastąpiło również przedawnienie sprawy przed Wydziałem Dyscypliny PZPN, co więcej Polonia ostatecznie spadła do drugiej ligi, i władze klubu odstąpiły od wypłaty zaległości (formalnie taka wypłata byłaby w tym momencie działaniem na szkodę spółki). Wydział Dyscypliny postanowił jednak ukarać drugoligowca za "wyłudzenie licencji na grę w I lidze", odejmując drużynie 6 punktów na starcie rozgrywek i nakładając karę finansową. Klub odwołał się od tej decyzji, która została cofnięta ze względu na błędy formalne. Ostatecznie jednak, Wydział Dyscypliny PZPN 5 kwietnia 2007 roku nałożył karę ponownie, nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności, w trybie tajnym (co było niezgodne proceduralnie), i bez możliwości złożenia wyjaśnień przez władze klubu. Co więcej klub wcześniej (w okresie, gdy formalnie kary nie było) rozpoczął negocjacie z Dariuszem Dziekanowskim, który wstępnie obiecał odpowiedzieć na propozycje zamknięcia sprawy, ostatecznie jednak nie podjał negocjacji pozostawiając sprawę organom PZPN.