Superpuchar Polski w piłce nożnej
Z Wikipedii
Aktualna nazwa | Superpuchar Ekstraklasy S.A. |
---|---|
Wcześniejsza nazwa | Superpuchar Polski |
Miejsce utworzenia | Warszawa |
Podmiot zarządzający | Ekstraklasa S.A. (od 2006) |
Lata organizowania | 1980, 1983, 1987-2002, 2004, od 2006 |
Pierwsza edycja | 22.06.1980, Warszawa Szombierki Bytom - Legia Warszawa odwołano |
Pierwsza rozegrana edycja | 30.07.1983, Gdańsk Lech Poznań - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0) |
Ostatnia edycja | 22.07.2006, Warszawa Legia Warszawa - Wisła Płock 1:2 (0:1) |
Superpuchar Polski w piłce nożnej mężczyzn (od 2006 Superpuchar Ekstraklasy S.A., oficjalny skrót SESA) - mecz piłkarski, organizowany nieregularnie w latach 1980 (1983) - 2004 przez Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN), a od 2006 przez Ekstraklasę S.A., w którym udział biorą: aktualny Mistrz Polski oraz zdobywca Pucharu Polski w danym sezonie (jeżeli ta sama drużyna wywalczyła zarówno mistrzostwo, jak i Puchar kraju - jej przeciwnikiem zostaje finalista Pucharu Polski).
W spotkaniu o Superpuchar Polski (SP) nie przeprowadza się dogrywki, bowiem w przypadku remisu po upływie regulaminowego czasu gry od razu zarządzana jest seria rzutów karnych.
Spis treści |
[edytuj] Historia
[edytuj] Mecz, którego nie było
Pierwszy mecz o Superpuchar Polski planowano zorganizować 22 czerwca 1980 (po zakończeniu sezonu 1979/1980) na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia. Zaszczyt wzięcia udziału w owej inauguracyjnej batalii wywalczyły sobie wcześniej: Szombierki Bytom (ówczesny triumfator ekstraklasy) oraz Legia Warszawa (zdobywca krajowego Pucharu'1980). Ostatecznie jednak - z nie do końca jasnych dziś powodów - do niego nie doszło. Istnieją dwie, nieoficjalne wersje przyczyn takiego stanu rzeczy. Pierwsza - polityczna - głosi, iż wpływ na to miała niezwykle "napięta" sytuacja geopolityczna, społeczna i gospodarcza w kraju. Druga teoria, tłumaczyła odwołanie spotkania względami stricte sportowymi. Według bowiem kilku czołowych działaczy piłkarskiej centrali - odpowiedzialnej za przeprowadzenie pojedynku - "siła medialna" jednej z drużyn nie dawała podstaw do stworzenia wielkiego widowiska. Domyślać się można, iż chodziło o bytomian, którzy dość niespodziewanie wygrali ligę - notabene po raz pierwszy w swej historii (i dotychczas jedyny - jak się później okazało). Wiosną 1980, w momencie podejmowania decyzji o stworzeniu i organizacji Superpucharu, spore szanse na tytuł mistrzowski posiadały - oprócz samej Legii oraz naturalnie Szombierek - również: Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Górnik Zabrze, ŁKS Łódź, Lech Poznań, czy Ruch Chorzów - uznane od lat "piłkarskie firmy", z potężną rzeszą kibiców, dające spore gwarancje stworzenia niezapomnianego widowiska. Ostatecznie jednak wszystkich "mocarzy" wyprzedził "maluczki", za którym stała garstka sympatyków nawet we własnym mieście (mimo świetnych wyników sportowych - jedna z najniższych średnich frekwencji w I lidze). Która z wersji jest prawdziwa, a która powstała jedynie "na potrzeby"? - tego zapewne już nigdy się nie dowiemy. A może obydwie, nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, nałożyły się na siebie, bądź istnieje jeszcze trzecia? Faktem jest, iż w dniu oraz miejscu planowanego Superpucharu zorganizowano towarzyski mecz pierwszych reprezentacji Polski i Iraku (3:0).
Błędnym jest pomijanie Superpucharu Polski'1980 we wszelkich zestawieniach, czy tabelach wszechczasów. Ów mecz po prostu odwołano, podobnie jak - z różnych przyczyn - edycje 1993 i 2002. Pojedynki były zaplanowane, w przeciwieństwie do lat 1981, 1982, 1984-1986, 2003, 2005, kiedy nawet o nich nie myślano. Sytuacja paralelna, więc z premierowymi piłkarskimi mistrzostwami kraju w sezonie 1920, których zwyczajnie nie dokończono - ale przecież one były !!!. To Superpucharowi'1980 - a nie SP'1983 - należy się zatem miano inauguracyjnego. Jego druga edycja była za to pierwszą rozegraną (czyli z wyłonionym zwycięzcą). Naturalnie, wszystko powyższe ma znaczący wpływ na ogólną numerację bojów o Superpuchar Polski - faktycznie należy przyjmować bowiem następujący rachunek: ilość spotkań przeprowadzonych + 3 odwołane. |
Gwoli ścisłości należy stwierdzić, iż ów nierozegrany Superpuchar Polski był pierwszym w historii. Utworzono go bowiem i zatwierdzono długo wcześniej, wyznaczono dokładny termin oraz miejsce, a w dodatku znano obydwu uczestników.
Przez kolejne trzy lata do koncepcji rozgrywania krajowego Superpucharu nawet nie wracano. Z całą pewnością nie sprzyjała temu sytuacja polityczno-gospodarczo-społeczna ówczesnej Polski (patrz: Stan wojenny).
[edytuj] Drugi, czyli pierwszy
O pomyśle przypomniano sobie latem 1983. Wykorzystując wolny termin - na dokładnie tydzień przed startem I i II ligi edycji 1983/1984 - postanowiono uroczyście zainaugurować rozpoczynający się sezon.
Organizacji faktycznie premierowego meczu superucharowego, podjęli się działacze z Gdańska, bowiem tamtejsza trzecioligowa Lechia półtora miesiąca wcześniej nieoczekiwanie zdobyła Puchar Polski. To miało być wielkie święto sportu w całym Trójmieście i preludium do oczekiwanego debiutu Biało-zielonych w europejskich pucharach. 30 lipca 1983 o godzinie 18.50 (arbiter główny Henryk Klocek rozpoczął pojedynek o 17.00) na gdańskim Stadionie Miejskim miejscowi pokonali mistrza kraju - Lecha Poznań 1:0 (0:0), po historycznym golu zdobytym przez Jerzego Kruszczyńskiego w 88 minucie.
Mecz ten nie odbił się jednak szczególnym echem w kraju, więc w kolejnych sezonach (jak się później okazało - czterech) chętnych do jego organizacji brakowało.
[edytuj] O "Gloria Victis"
Przełom nastąpił dopiero 23 maja 1987, podczas warszawskiego "61. Walnego Zgromadzenia (sprawozdawczego) PZPN". Tego dnia - na wniosek Kazimierza Górskiego - postanowiono corocznie, na tydzień przed inauguracją ligi, rozgrywać mecz o Superpuchar Polski. Wrócono, więc do idei z 1983, wprowadzając jednak pewną nowość. Organizatorem spotkania cały czas pozostawała co prawda piłkarska centrala, jednak honorowy patronat nad nim objęła fundacja Gloria Victis, której fundusz miał zasilać dochód z niego (stąd często spotykana - choć nieprawdziwa - nazwa "Superpuchar Gloria Victis").
2 sierpnia 1987 na Stadionie Gwardii w Białymstoku - dzięki dwóm bramkom (obydwu głową) Dariusza Marciniaka - Śląsk Wrocław ograł mistrzowskiego Górnika Zabrze 2:0 (1:0). Trofeum przypadło, więc po raz wtóry zdobywcy krajowego Pucharu, a patronacka gloria victis (z łac. "chwała zwyciężonym") - zabrzanom.
Po zaledwie roku "Górnicy" stanęli przed szansą "odkucia się". W dniu najważniejszego narodowego święta Polski Ludowej (jak się później okazało - tak hucznie obchodzonego po raz ostatni w historii Polski) - 22 lipca 1988 na Stadionie 35-lecia PRL w Piotrkowie Trybunalskim zwycięzyli poznańskiego Lecha 2:1 (1:0). Spotkanie to sędziował Michał Listkiewicz, dla którego był to pierwszy z dwóch meczów o SP w karierze.
8 lipca 1989 swą teoretycznie drugą szansę (a faktycznie pierwszą) wykorzystała stołeczna Legia, gromiąc w Zamościu Ruch Chorzów 3:0 (2:0). To najwyższe zwycięstwo w dotychczasowej historii krajowego Superpucharu.
9 września 1990 sprawdziło się stare porzekadło "do trzech razy sztuka". W trzecim podejściu pierwszy triumf świętował poznański Kolejorz. Jego mecz przeciwko Legii sędziował Michał Listkiewicz, który miesiąc wcześniej pełnił funcję arbitra liniowego podczas finału Mistrzostw Świata'1990. Dodatkowo po raz pierwszy, godzinię rozpoczęcia boju o Superpuchar wyznaczono na inną, niż 17.00 (początkowy gwizdek na bydgoskim Stadionie Zawiszy zabrzmiał punktualnie w samo południe).
24 lipca 1991 we Włocławku - po remisie 1:1 w regulaminowym czasie - pierwszy raz o końcowym wyniku zadecydowała seria rzutów karnych. W tym elemencie piłkarskiego rzemiosła lepsi od mistrzowskiego Zagłębia Lubin okazali się futboliści GKS Katowice (3:2).
2 sierpnia 1992 na Stadionie w Lubinie jedyny raz o główne trofeum walczył drugoligowiec. Miedź Legnica nie sprostała jednak Lechowi Poznań, mimo iż do przerwy prowadziła 2:0. W drugiej odsłonie mistrzowie Polski strzelili cztery gole (w ciągu zaledwie... 11 minut), nie tracąc przy tym żadnego. Meczem tym żegnał się z "wielką piłką" Wit Żelazko.
Afera ostatniej ligowej kolejki sezonu 1992/1993 sprawiła, iż pierwotnie zaplanowany na 27 czerwca 1993 w Radomiu Superpuchar został odwołany. Znano wówczas bowiem tylko jednego z uczestników - zdobywcę Pucharu Polski GKS Katowice. O mistrza trwała zaciekła walka przy "zielonym stoliku", zakończona dopiero 10 lipca 1993 zaskakującym rozstrzygnięciem.
Do niecodziennej sytuacji doszło za to 24 lipca 1994, gdy na Stadionie Miejskim w Płocku prawdziwą kanonadę urządziły sobie warszawska Legia i ŁKS Łódź. Wynik 6:4 (2:1) dla stołecznych - uzyskany w dodatku po niezwykle zaciętym i wyrównanym boju - mówi sam za siebie (Jerzy Podbrożny, jako jedyny do tej pory, uzyskał hat-tricka w dziejach SP). W dodatku po raz pierwszy doszło do sytuacji, iż w Superpucharze przeciw mistrzowi nie wystąpił zdobywca Pucharu, tylko jego finalista (po dublet sięgnęłi bowiem Wojskowi). Po tym zwycięstwie Legioniści - jako jedyni w kraju - wywalczyli tzw. "potrójną koronę" (wyczynu tego nie powtórzył do chwili obecnej żaden rodzimy klub).
Sztuki tej nie udało się warszawianom osiągnąć rok później (choć szanse były spore), bowiem 2 września 1995 - podczas jubileuszowego dziesiątego SP - w Rzeszowie lepsza od mistrza i zdobywcy Pucharu okazała się katowicka "Gieksa" (1:0). Piłkarzy z czarną "eLką" na piersi pognębił ich przyszły klubowy kolega - Bartosz Karwan.
20 lipca 1996 zaszczytu pełnienia funkcji gospodarza SP doświadczył Wodzisław Śląski, a spotkały się w nim Widzew Łódź z chorzowskim Ruchem. Ciekawostką jest fakt, że po raz pierwszy w historii nie padły w nim gole, więc po raz wtóry niezbędnym okazało się zaordynowanie serii rzutów karnych. Skuteczniejsi 5:4 byli łodzianie, dla których debiut od razu okazał się zwycięski.
3 sierpnia 1997 - po raz drugi w dziejach - mecz o Superpuchar został zorganizowany na obiekcie jednego z jego uczestników. Tego dnia Stadion Wojska Polskiego był świadkiem rewanżu za niezwykły bój ostatniej kolejki sezonu 1996/1997. Rana w sercach bywalców tego obiektu okazała się zbyt świeża, by triumf nad "odwiecznym" rywalem mógł złagodzić ból, jednak na pojedynek czekano z niecierpliwością, licząc na chociażby częściowe wyrównanie rachunków. Niedawny ćwierćfinalista Ligi Mistrzów - po frapującym widowisku - ograł podopiecznych Franciszka Smudy (którzy niebawem również mieli awansować do tych elitarnych rozgrywek) 2:1, przegrywając początkowo 0:1. W zgodnej opinii obserwatorów atmosfery tamtego spotkania nie dało się już odczuć nigdy wcześniej, ani później (dodatkowo otoczkę widowiska z całą pewnością poprawiła transmisja, przeprowadzona przez Canal+). To właśnie owym meczem swą krótką, acz niezwykle błyskotliwą karierę, rozpoczął w Polsce Nigeryjczyk Kenneth Zeigbo (strzelec wyrównującej bramki tuż przed przerwą). Popularny "Spoko" był wówczas zaledwie testowany, lecz już parę tygodni później stał się pierwszą prawdziwą zagraniczną gwiazdą polskiej ligi.
Kolejne spotkania o Superpuchar nie posiadały już takiej oprawy, a i emocje w nich były chyba mniejsze. Wrócono do tradycji przeprowadzania ich na neutralnym terenie, więc by zadbać o frekwencję PZPN postanawiał organizować je w mniejszych ośrodkach.
18 lipca 1998, Grodzisk Wielkopolski został najmniejszym miastem, w którym odbył się mecz o SP. Swój pierwszy triumf świętowała tutaj Amica Wronki, ogrywając 1:0 (1:0) ŁKS. Już rok później (22 września 1999 w Ostrowcu Świętokrzyskim) wronczanie zostali pierwszą drużyną, która wywalczyła główne trofeum dwa razy z rzędu (ponownie 1:0 - tym razem nad Wisłą Kraków). Do tej pory nikt nie powtórzył tego wyczynu.
Kolejnym bezprecedensowym dokonaniem popularnych Kuchennych stał się trzeci pod rząd udział w Superpucharze. 18 lipca 2000 zdecydowanie lepsza okazała się jednak Polonia Warszawa, która w 83 minucie prowadziła już 4:0. Ostatecznie skończyło się 4:2 (2:0), więc marzeń o trzecim kolejnym SP nie udało się zrealizować. Pojedynek zorganizowano na obiekcie w Płocku - to pierwsze miasto i pierwszy stadion, który dwukrotnie gościł owo wydarzenie.
W 2000 zakończyła się współpraca, między PZPN i fundacją Gloria Victis, która od tego roku przestała być patronem meczu o Superpuchar Polski.
[edytuj] Samotny PZPN
Od tego momentu wszelkie obowiązki związane z SP leżały w gestii związkowej centrali. Toteż - w natłoku innych (ważniejszych) spraw - Superpuchar zszedł na dalszy plan. Reprezentacja miała spore szanse na pierwszy od półtorej dekady awans do finałów Mistrzostw Świata, rozpoczęto reformę I i II ligi, wystartował Puchar Ligi Polskiej...
15 lipca 2001 udało się - na Stadionie Miejskim w Starachowicach - zorganizować całkiem niezłe widowisko, w czym pomogli również sami piłkarze Wisły Kraków i warszawskiej Polonii. Komplet widzów, atmosfera piłkarskiego święta oraz spora dramaturgia meczu (zmieniające się prowadzenie i 4:3 na koniec) mogły być świetną reklamą na przyszłość.
Tak się jednak nie stało, bowiem w 2002 spotkanie SP nie odbyło się. Wolę i gwarancje jego należytej organizacji dawały co prawda władze Suwałk, ale PZPN miał trudności ze znalezieniem dogodnego terminu, który w międzyczasie kilkakrotnie przekładano. Zatwierdzony wreszcie po licznych dyskusjach 8 września 2002 również okazał się "niemożliwy". Ów fakt dziwi tym bardziej, iż obsada pojedynku zapowiadała się niezwykle interesująco. Stołeczna Legia i - po raz drugi z rzędu - Biała Gwiazda dawały nadzieje na niezwykłe emocje, zaś ich kibice na niezapomniany spektakl meczowej oprawy. Jak wielkie? Tego już nigdy się nie dowiemy. Przeogromna strata dla wszystkich miłośników rodzimego futbolu. Dodatkowo "Wiślacy" stracili szanse na powtórzenie wyczynu Amiki z lat 1998-1999.
Znamienne, iż pewną klamrą można spiąć Superpuchar Polski - z czasów jego organizowania przez PZPN - z Mistrzostwami Świata. Rok po meksykańskich finałach rozpoczęto bowiem ponad półtoradekadową przygodę z tą imprezą w naszym kraju, natomiast również rok po azjatyckim mundialu ją zakończono. W czasie, dzielącym oba wspomniane czempionaty, najlepszym rodzimym futbolistom musiała wystarczyć wyłącznie walka na krajowym podwórku, bowiem awans do MŚ przerastał ich możliwości (czyżby, więc swoista forma rekompensaty ze strony piłkarskiej centrali?). W dodatku pierwszy rozegrany SP odbył się... rok po España'1982. Przypadek, czy prawidłowość? |
W 2003 o przeprowadzeniu Superpucharu nawet się nie zająknięto. Przeważyły względy organizacyjno-finansowe, przerywając tym samym 16-letnią tradycję. PZPN-owi było nie na rękę, kluby też nie były zbytnio zainteresowane... Może dlatego, że po dublet sięgnęła Wisła z Krakowa? Jej płocka imienniczka chyba obawiała się kolejnego "lania", ale przez to debiut w tak prestiżowej (czy aby na pewno?) imprezie przeszedł jej koło nosa.
[edytuj] Ligopuchar - super
Zapewne identycznie sytuacja wyglądała by rok później, jednak determinacja działaczy poznańskiego Lecha - opromienionego pucharowym sukcesem nad Legią - doprowadziła do sytuacji bez precedensu chyba na całym świecie. 3 czerwca 2004 władze Kolejorza zaproponowały bowiem piłkarskiej centrali, by mecz o Superpuchar... połączyć ze spotkaniem ligowym. Zupełnie przypadkowo sprzyjał temu terminarz ekstraklasy, bowiem obydwaj zainteresowani (Lech i Wisła Kraków) mieli 11 czerwca 2004 spotkać się na Stadionie Miejskim w Poznaniu w ostatniej 26. kolejce sezonu 2003/2004. Po uzyskaniu pozytywnej opinii "wiślackich" włodarzy PZPN bezproblemowo zaakceptował wniosek, więc szybko okazało się, iż wariant oszczędnościowy to "strzał w dziesiątkę". Bez dodatkowych (niepotrzebnych) kosztów - klasyczne "dwa i jednym". Sam mecz (ligowy?, ligowo-pucharowy?) zakończył się remisem 2:2. W 90 minucie skończyła się liga, "klasyczny" Superpuchar trwał, więc... zaledwie klika minut - tyle ile niezbędna w takiej sytuacji seria rzutów karnych. Gospodarze zaimponowali skutecznością (4:1) i w ciągu półtora tygodnia zgarnęli obydwa możliwe wówczas pucharowe trofea (Pucharu Ligi w tej edycji bowiem nie przeprowadzono).
Superpuchar'2005 podzielił - niestety - los swego starszego o dwa lata brata. Zabrakło pomysłu, zrządzenia losu (tj. odpowiedniego ligowego terminarza), determinacji. Narodowa kadra znowu była o krok od finałów Mistrzostw Świata, reforma ekstraklasy, "nowy" Puchar Polski, afera korupcyjna...
[edytuj] Nowa nazwa, nowe cele
Utworzenie Ekstraklasy S.A. okazało się zbawienne dla wielu spraw polskiej piłki nożnej. Jedną z nich był również krajowy Superpuchar. PZPN bez żalu przekazał nowemu podmiotowi wszelkie prawa do tej imprezy (organizacji, zarządzania, zysków). Toteż władze spółki zadecydowały o jego reaktywowaniu pod nową nazwą Superpucharu Ekstraklasy S.A. (SESA). W założeniu ma on stać się imprezą cykliczną, przeprowadzaną corocznie - na tydzień przed inauguracją nowego sezonu ligowego (powrót do koncepcji z 1983 i 1987).
Premierowy mecz "odświeżonego" Superpucharu (zarazem jubileuszowy - dwudziesty w historii) został rozegrany 22 lipca 2006 na warszawskim Stadionie Wojska Polskiego, a zaszczytne role jego głównych aktorów przypadły stołecznej Legii oraz Wiśle Płock. W owych derbach Mazowsza nieodczekiwanie lepsi okazali się zdobywcy krajowego Pucharu, zwyciężając faworyta 2:1 (1:0). Niestety w lidze płocczanom nie szło już tak dobrze.
W dotychczasowych XX edycjach Superpucharu 7-krotnie triumfowali Mistrzowie Polski, 10 razy zdobywcy Pucharu Polski, a trzykrotnie wcześniej zaplanowanych meczów o to trofeum nie udało się przeprowadzić.
[edytuj] Zestawienie meczów
[edytuj] Rekordy
- Najwięcej meczów (6): Legia Warszawa
- Najwięcej zwycięstw (po 3): Lech Poznań i Legia Warszawa
- Najwięcej goli w meczu (10): Legia Warszawa - ŁKS Łódź 6:4 (2:1) w 1994
- Najlepszy strzelec w historii: Jerzy Podbrożny - 4 gole (3 dla Legii Warszawa + 1 dla Lecha Poznań)
- Najlepszy strzelec w meczu: Jerzy Podbrożny - 3 gole w 1994
- Najwięcej widzów (25.000): Lech Poznań - Wisła Kraków w 2004 na Stadionie Miejskim w Poznaniu
[edytuj] Zobacz również
- Piłka nożna w Polsce
- Mistrzostwa Polski w piłce nożnej
- Orange Ekstraklasa
- Puchar Polski
- Puchar Ligi Polskiej
[edytuj] Linki zewnętrzne
1983: Lechia Gdańsk • 1987: Śląsk Wrocław • 1988: Górnik Zabrze • 1989: Legia Warszawa • 1990: Lech Poznań • 1991: GKS Katowice • 1992: Lech Poznań • 1994: Legia Warszawa • 1995: GKS Katowice • 1996: Widzew Łódź • 1997: Legia Warszawa • 1998: Amica Wronki • 1999: Amica Wronki • 2000: Polonia Warszawa • 2001: Wisła Kraków • 2004: Lech Poznań • 2006: Wisła Płock
Rozgrywki ligowe: Orange Ekstraklasa • II liga polska • III liga polska • IV liga polska • V liga polska • Klasa okręgowa: (A, B, C)
PZPN: Reprezentacja • U-21 • U-19 • Lista klubów • Stadiony • Piłkarze • Trenerzy • ZPPN
Rozgrywki pucharowe: Puchar Polski • Superpuchar Polski • Puchar Ligi Polskiej